Kiedy w październiku oba zespoły stawały naprzeciw siebie, w zespole Kanionierów Łukasz Fabiański walczył o bluzę z numerem jeden z Manuelem Almunią. Teraz rywalem Fabiańskiego jest Wojciech Szczęsny, ale Arsene Wenger postawi prawdopodobniej ponownie na wracającego po kontuzji Fabiańskiego. Zwłaszcza że w październiku na Stamford Bridge, mimo iż puścił dwa gole (Arsenal przegrał 0:2), zebrał pochlebne recenzje, a później kolejnymi dobrymi występami wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce.
Teraz zapewne Wenger ponownie będzie liczył na dobrą postawę Polaka, aby w końcu przerwać fatalną passę pojedynków z Chelsea. Tak się bowiem składa, że licząc wszystkie rozgrywki, Kanonierzy w pięciu ostatnich meczach z The Blues zaznali pięciu porażek.
Z drugiej strony Chelsea też ma swoją czarną serię. Podopieczni Carlo Ancelettiego od pięciu meczów nie mogą wygrać w lidze (ostatni raz wygrali 10 listopada) i stracili na rzecz Manchesteru United pozycję lidera. Nic dziwnego, że w Chelsea zaczęło się robić gorąco, ale Ancelotti liczy, że kiedy wrócą do zdrowia Frank Lampard, John Terry i Michael Essien, jego zespół ponownie zacznie gromić rywali. I ma to już nastąpić w poniedziałek, bowiem wszyscy trzej wymienieni powinni znaleźć się w wyjściowym składzie.
Na wynik derbów Londynu z niecierpliwością będą wyczekiwali fani Manchesteru United, który już wczoraj łatwo uporał się z Sunderlandem. Czerwone Diabły wygrały 2:0, ale równie dobrze mogły zdobyć jeszcze ze cztery gole. Raz gości uratował słupek, raz poprzeczka, a przynajmniej w trzech sytuacjach niesamowitymi interwencjami popisał się Craig Gordon.
Derby Londynu zakończą pierwszą świąteczną kolejkę, która zaczęła się także od derbów stolicy. Rewelacja poprzednich rozgrywek Ligi Europejskiej, Fulham, podejmowała na Craven Cottage ostatni do tej pory w tabeli West Ham. Zaczęło się według przewidywań - od gola gospodarzy, ale później trafiali już tylko goście i niespodzianka stała się faktem. Dzięki wygranej fani popularnych Młotów mogą odzyskać nadzieję, że ich drużyna zdoła, mimo fatalnej pierwszej części sezonu, utrzymać się w lidze.
Premier League
Fulham - West Ham 1:3 (1:2) (Hughes 11 - Cole 37, 73, Piquionne 45), Blackburn - Stoke 0:2 (0:0) (Huth 51, Wilson 90), Bolton - West Bromwich 2:0 (1:0) (Taylor 40, Elmander 86), Newcastle - Manchester C. 1:3 (0:2) (Carroll 72 - Barry 2, Tevez 5, 81), Manchester U. - Sunderland 2:0 (1:0) (Berbatov 5, 57), Wolverhampton - Wigan 1:2 (0:2) (Fletcher 87 - Rodallega 9, Cleverley 20), Aston Villa - Tottenham 1:2 (0:1) (Albrighton 83 - Vaart 23, 67). Mecze: Everton - Birmingham i Blackpool - Liverpool zostały przełożone. Dzisiaj: Arsenal - Chelsea.
1. Manchester U. 17 37 38-16
2. Manchester C. 19 35 28-16
3. Arsenal 17 32 34-19
4. Chelsea 17 31 31-12
5. Tottenham 18 30 27-23
6. Bolton 19 29 32-25
7. Sunderland 19 27 21-20
8. Stoke 18 24 23-22
9. Newcastle 18 22 28-29
10. Liverpool 17 22 21-22
11. Blackpool 16 22 24-29
12. West Bromwich 18 22 24-31
13. Blackburn 19 22 23-30
14. Everton 18 21 20-21
15. Aston Villa 18 20 20-30
16. Wigan 18 19 15-29
17. Birmingham 17 18 17-20
18. Fulham 18 16 17-23
19. West Ham 19 16 19-32
20. Wolverhampton 18 15 19-32
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
