Parkingi rowerowe „Bike and Ride” miasto stawia w całym Wrocławiu. To miejsca, gdzie rowerzyści mogą zostawić swoje pojazdy i bez problemu przesiąść się do tramwajów czy autobusów. Takie punkty znajdziemy m.in. przy dworcu kolejowym w Leśnicy czy na Psim Polu, a także przy pętli tramwajowej na Oporowie czy przy Stadionie Miejskim.
Okazuje się jednak, że często plany urzędników rozmijają się z oczekiwaniami mieszkańców. Mało osób korzysta np. z parkingu rowerowego przy dworcu Wrocław Leśnica. Za to na skrzyżowaniu ulic Złotnickiej i Kosmonautów takiego parkingu z prawdziwego zdarzenia brakuje. Jest kilka stojaków rowerowych przy przystanku tramwajowym, ale okazuje się, że to zdecydowanie za mało. Każdego dnia mieszkańcy Złotnik i Stabłowic przypinają kilkanaście rowerów do barierek ochronnych przy wiacie tramwajowej. Zaczyna brakować miejsca, więc jednoślady są też przypinane np. do siatek przy pobliskich budynkach.
- Mieszkam na osiedlu TBS. Do przystanku tramwaju muszę iść 15 minut, bo nie ma autobusu. Wolę wsiąść na rower i po chwili jestem już przy tramwaju - opowiada Ewa Bałwas. Dodaje, że dodatkowe stojaki dla jednośladów bardzo by się tam przydały.
Ewa Wieczorek codziennie widzi tu wiele rowerów. - Podobnie jak na innych przystankach wzdłuż ul. Kosmonautów. Wielu w ten sposób dociera do przystanków, jadąc do pracy czy szkoły w centrum - mówi.
Katarzyna Kasprzak z wydziału inżynierii miejskiej magistratu zapewnia, że urzędnicy wiedzą o rowerowym oblężeniu na przystanku w Złotnikach. - Dlatego pojawiły się tam trzy stojaki na rowery. Wiemy, że to miejsce cieszy się coraz większą popularnością rowerzystów, ale w tym roku nie ma już pieniędzy na nowe stojaki. O Złotnikach będziemy pamiętać także w przyszłym roku. Najpierw musimy jednak sprawdzić, czy na pewno jest miejsce na nowe stojaki w pobliżu przystanku – mówi Katarzyna Kasprzak. Dodaje, że w tym roku Wrocław zamontował ponad 130 miejsc postojowych dla rowerów.
Kto decyduje o tym, gdzie pojawią się stojaki lub wiata dla parkingu „Bike and Ride”? Katarzyna Kasprzak wyjaśnia, że urzędnicy stawiają na węzły komunikacyjne – tak, by pasażerowie mogli łatwo się przesiąść z roweru na pociąg lub tramwaj. Do tego dochodzą stojaki pod szkołami, centrami handlowymi, ale także biurowcami – często na prośbę szefów firm, którzy chcą ułatwić życie pracownikom. - Ale obserwujemy też miasto i szukamy miejsc takich, jak Złotniki – gdzie widać zainteresowanie mieszkańców – tłumaczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?