- Największym powodzeniem cieszą się pokoje dwuosobowe - mówi Elżbieta Gołębiowska z Informacji Turystycznej w Karpaczu.
Nadal jest sporo wolnych pokoi rodzinnych: trzy- i czteroosobowych. I to we wszystkich kurortach - zarówno karkonoskich, jak i w okolicy Kłodzka. Ceny zaczynają się od 50 zł za dobę, a kończą na 300 zł w hotelach z pełnym wyżywieniem. W poprzednich latach z wolnymi miejscami o tej porze roku było bardzo krucho. Widać więc, że ostatnio przybyło nam pensjonatów i hoteli.
Magnesem, który przyciąga narciarzy w Karkonosze, okazał się otwarty przed tygodniem nowy wyciąg w Szklarskiej Porębie. Nareszcie pod Szrenicą nie ma kolejek.
- Nadal jednak brakuje różnorodnych atrakcji w kurortach - narzeka Jowita Kuszyńska, turystka z Wrocławia. - Po porannym szusowaniu na nartach później często nie bardzo wiadomo, jak spędzić czas - wyjaśnia.
Turyści chętnie spędzają święta w kurortach, jednak oczekują więcej rozrywek
W pensjonatach i hotelach nadal jest mało basenów, jacuzzi i saun, w których turyści chcą odpoczywać po szaleństwach na stoku. Co prawda przy każdym nowo powstającym hotelu jest już basen, jednak to za mało jak na kilka tysięcy turystów, którzy zjeżdżają w sezonie do dolnośląskich kurortów.
Sytuację poprawił nieco aquapark otwarty w ubiegłym roku w Karpaczu. Za dwa miesiące podobny będzie otwarty w Kłodzku. W Szklarskiej Porębie ruszy teraz ślizgawka rynnowa dla dzieci na terenie Rodzinnego Parku Rozrywki Esplanada. W kurorcie pod Szrenicą można też wybrać się na spacer do otwartego niedawno parku dinozaurów.
Współpraca: VIOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?