Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Absolutnie nic nie uda się nam bez miłości. Wrocław tego nie zanuci, a Poznań już pokazał

Janusz Michalczyk
Jak grom z jasnego nieba spadła na mnie wiadomość, że Stanisław Sojka (Soyka) nie wystąpi we Wrocławiu, bo organizator odwołał tegoroczną edycję OdraNocka Art Festival.

Podobno ludzie nie chcieli kupować biletów, co jest trochę dziwne, bo przecież jak ulał pasuje nam do tego, co za oknem, chociażby taki kawałek:

"Polska deszczowa/ ja czekam na ciebie/ na mieście ludzie/ mówili o cudzie/ (...) bujnie myślałem ostatnio o świecie/ o tym deszczu/ o tobie/ i o twoich udach/ i o miłości/ i że bez niej/ nie udałoby się nam nic/ absolutnie nic".

Poezja, zwłaszcza śpiewana, potrafi nas chwycić za serce, gdy nastrój jest sprzyjający. A zgodzicie się, że poniekąd jest, bo trochę pada i wakacje zaczęły się leniwie. Tyle o deszczu.

Co do myślenia o świecie... Zastanowiła mnie informacja o tym, że podczas trwających mistrzostw świata w piłce nożnej najbardziej dopingowały swoją reprezentację Angielki. Wcale się nie pomyliłem - nie chodzi o kibiców, ale o ich partnerki życiowe. Z badań Brytyjczyków wyszło, że gdy angielska reprezentacja wygrywa mecze, to mocno spada poziom tzw. przemocy domowej. Kibic w euforii, z piwem przy telewizorze albo z kolegami w pubie, przejawia bowiem mniejszą skłonność do agresji. Ponieważ Anglicy odpadli z turnieju w Brazylii już po fazie rozgrywek grupowych, to można zakładać w ciemno, że tamtejsze pogotowie nie siedzi z założonymi rękoma.

W nawiązaniu do ud... W tym roku w Brazylii tysiące osób wzięło udział w nietypowym proteście. W internecie pokazali swe nagie zdjęcia (od pasa w górę) z wymalowanym na ciele tekstem "Nie zasługuję na gwałt". Była to reakcja na doniesienia, z których wynikało, że wielu mężczyzn w tym kraju podziela pogląd, że "kobiety ubrane w sposób, który odsłania ich ciało, zasługują na atak".

Nie muszę chyba zapewniać, że jestem przeciwko atakowaniu, niezależnie od tego, jak bardzo rozebrana wydaje się komuś kobieta na ulicy. Proszę tylko o to, by nam, mężczyznom, nie zabraniać patrzenia, bo najbardziej kulturalny facet nie jest w stanie kontrolować wzroku i powstających w mózgu obrazów - tak nas ukształtowała ewolucja, z czego do dziś korzystają spece od reklamy, wieszając na billboardach rozebrane panienki.

Na mieście ludzie mówili o cudzie... Na miano cudu zasługuje odwołanie przez organizatora Malta Festival w Poznaniu kontrowersyjnego spektaklu "Golgota Picnic". To cud, bo do tej pory w Polsce ludzie zajmujący się kulturą nie ulegali presji katolickich radykałów, nawet gdy zażądali oni odwołania warszawskiego koncertu Madonny, a wiadomo, jaka z niej wyuzdana, fuj, artystka. Grzeszą naiwnością ci, którym nie mieści się w głowie, że ktoś protestuje przeciwko wydarzeniu, którego nie widział i nie miał w ogóle ochoty oglądać. Organizator Malty przestraszył się słów tamtejszego arcybiskupa, który - nie chcąc dopuścić do obrazy Pana Boga i uczuć wiernych - zagroził wywołaniem zamieszek z udziałem kiboli (wzorowych chrześcijan i jednocześnie koneserów sztuki). Tymczasem arcybiskup jedynie z troską i miłością mówił o groźnej dla widzów sytuacji w aspekcie moralnym. Chodziło mu o to, by przez nieostrożność nie stracili szansy na zbawienie i nie trafili do piekła. Absolutnie o nic więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska