- Z zainteresowaniem obejrzałem fragment odcinka Max Tv. Dziękuje za skierowany do mnie apel w sprawie 19 osób ukaranych za gwałtowne protesty w trakcie wykładu prof. Zygmunta Baumana we Wrocławiu. Chciałem powiedzieć, że co do zasady wciąż uważam zachowanie i formy protestu, z jakimi mieliśmy do czynienia za nieodpowiednie. Chętnie jednak przyjmuję sugestię zawartą w Pańskim apelu. Dlatego postanowiłem zwrócić się do Sądu Okręgowego we Wrocławiu z prośbą o rozpatrzenie możliwości zmiany orzeczenia i kar w ewentualnym postępowaniu odwoławczym na prace społecznie użyteczne na rzecz miasta Wrocławia - to treść listu, jaki napisał prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, do Mariusza Maxa Kolonko, który wraz z grupą internautów wystosował do niego apel.
Siedem osób skazanych na kary 20-30 dni aresztu, dwanaście na grzywny po kilka tysięcy złotych, cztery uniewinnione. Taki wyrok wydał wrocławski sąd na osoby obwinione o wykroczenie - zakłócanie wykładu profesora Zygmunta Baumana w czerwcu ubiegłego roku na Uniwersytecie Wrocławskim. Zobacz: Jest uzasadnienie wyroku w sprawie zakłócenia wykładu prof. Baumana. Ostre i emocjonalne
Rafał Czepil radny miejski z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że prezydent Rafał Dutkiewicz bardzo dobrze zrobi zwracając się do sądu z prośbą o rozpatrzenie możliwości zmiany kar, choć zaznacza, że według niego taki wyrok nie powinien w ogóle zapaść. - Mamy tu do czynienia z sytuacją, ze znanego przysłowia: mądry Polak po szkodzie. Myślę, że decyzja pana prezydenta Rafała Dutkiewicza wiąże się po prostu z presją, jaką środowisko prawicowe na nim wywarło. Poza tym mam wrażenie, że jest to już także działanie na przypodobanie się określonemu elektoratowi przed jesiennymi wyborami samorządowymi – mówi Rafał Czepil.
Czesław Cyrul z SLD także chwali prezydenta. - Widzę w działaniu pewien sens. Ci ludzie przynieśli wstyd przede wszystkim miastu, nie skarbowi państwa, więc pracując społecznie będą mieli okazję naprawić swoje błędy. Przekonają się także, jak wygląda ciężka praca – mówi Czesław Cyrul.
Przypomnijmy - w czerwcu ubiegłego roku profesor Bauman został zaproszony na wykład na Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Przez kilkanaście minut rozpoczęcie wykładu uniemożliwiła grupa około 100 osób, głównie ze środowisk narodowych i związanych z kibicami Śląska Wrocław. Skandowali hasła "Przecz z komuną", "Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę".
Przeczytaj koniecznie: Wykład prof. Baumana. Policja zatrzymała protestujących
Miał to być protest przeciwko zapraszaniu na uniwersytet profesora, który w latach 40.i 50. ubiegłego wieku pełnił służbę w Korpusie Bezpieczeństwa Publicznego. Obwinieni tak też tłumaczyli swój udział w zdarzeniu. Nie był to wybryk chuligański, a protest przeciwko zapraszaniu na uczelnię osób związanych z komunistycznym aparatem represji.
Sędzia swój wyrok tłumaczył tym, że zachowania skazanych nie miały nic wspólnego z publiczną debatą tylko pogardą wobec państwa. W obronie narodowców stanęło wiele osób, w tym m.in. konserwatywni naukowcy.
Na początku tego miesiąca odbył się także marsz poparcia i solidarności ze skazanymi wyrokami sądu za zakłócanie wykładu Zygmunta Baumana ulicami Wrocławia.
Zobacz zdjęcia z marszu:KLIKNIJ [TUTAJ]
Wiele osób uczestniczących w marszu miało tabliczki i transparenty z hasłem "Wszystkich nas nie zamkniecie". Tradycyjnie dużo było młodych osób związanych ze środowiskiem kibiców Śląska Wrocław oraz Narodowym Odrodzeniem Polski. Co ciekawe, tym razem nie brakowało także osób starszych - po 60. roku życia. Oni również aktywnie brali udział w proteście.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?