W późnych latach 80. wałbrzyszanie dopiero zaczynali zaopatrywać się w odtwarzacze video, a pirackie kasety VHS, w tym te z filmami pornograficznymi, kupowali pokątnie na „zielonym rynku”. Jedyne dostępne na rynku zagraniczne „świerszczyki” były przemycane z Zachodu przez pracujących tam mieszkańców regionu i równie poszukiwane jak mielona kawa, przyprawy, czy markowe jeansy. Niejednokrotnie taką gazetę przywiezioną przez marynarza, czy budowlańca na kontrakcie sprzedawano podzieloną na strony.
Od takiego właśnie towaru rozpoczęła swoją działalność pani Grażyna. Choć towary erotyczne kojarzą się głównie z panami, to wałbrzyszanka nie wahała się stanąć za kontuarem, bo większość mężczyzn woli, aby doradzała im właśnie kobieta. To okazało się strzałem w dziesiątkę, bo jej sklep utrzymał się jednak na rynku przez ponad 25 lat i trwa dalej, choć inni przedstawiciele tej branży upadali, oraz mimo naporu zakupów przez internet.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?