Czterech zamaskowanych, młodych mężczyzn podbiegło do stojącego na pętli przy ul. Olszewskiego tramwaju linii 2 i obrzuciło pierwszy wagon workami z farbą emulsyjną. Przypadkowi świadkowie, panowie Jakub i Paweł, rzucili się w pościg i po chwili ujęli dwóch sprawców. Na miejsce wezwano policję, a chuligani odpowiedzą za swój czyn przed sądem.
– Różne rzeczy można zrozumieć, ale tak głupiego zachowania w żadnym wypadku. Nie miałem wątpliwość jak zareagować. Po prostu wstaliśmy z kolegą od stołu, wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy w głąb osiedla. Po chwili znaleźliśmy tych chłopaków. Byli bardzo zdziwieni – relacjonuje Jakub.
Oblana została burta i szyba wagonu z zewnątrz, a także jego wnętrze. Usunięcie zabrudzenia kosztowało prawie 1500 zł. Do tego należy dodać jeszcze kwotę około 1000 zł za niezrealizowanie zaplanowanego w rozkładzie jazdy kursu.
– Żaden przypadek zniszczenia nas nie cieszy, ale taka reakcja przechodniów jak najbardziej zasługuje na słowa uznania. Często mówi się o obojętności dzisiejszego społeczeństwa. Wiele osób nie interesuje się „nie swoimi” sprawami. Postawa panów Jakuba oraz Pawła udowadnia, że jest jednak inaczej – podkreśla Grażyna Kulbaka, dyrektor finansowy MPK.
W samym tylko 2013 roku usuwanie skutków wandalizmu kosztowało MPK prawie 400 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?