Radosław Sikorski: Boję się, że Grzesiu (Schetyna) się odwinie.
Jacek Rostowski: On może cicho siedzieć. Ale co on może potencjalnie?
Radosław Sikorski: Wiesz co, ja rozmawiałem o tym z Donaldem. On... znaczy teraz może cicho siedzieć, czekać, aż Donaldowi powinie się noga, czyli dokładnie to, co mógł robić od lat, tylko na niższym poziomie.
Jacek Rostowski: Dokładnie.
Radosław Sikorski: No to głupio.
Jacek Rostowski: Bardzo.
Radosław Sikorski: W indyjskiej polityce jest takie powiedzenie: jak nie możesz być lwem, to nie znaczy, że musisz być komarem.
Jacek Rostowski: Ale dygresja piękna, piękne, ale to piękne, piękne, piękne.
Radosław Sikorski: (śmiech) Głupia decyzja o niekandydowaniu (w wyborach na szefa PO), bo przecież jakby kandydował, toby dostał 40 procent i byłby kimś (…). On jest z żulii lwowskiej.
źródło: Wprost
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?