Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minus 27 stopni Celsjusza w Kotlinie Jeleniogórskiej

Rafał Święcki
Trzeba odkopać samochód, ale czy silnik zapali?
Trzeba odkopać samochód, ale czy silnik zapali? Marcin Oliva Soto
Minus 27 stopni Celsjusza, taką temperaturę wskazywały wczoraj nad ranem termometry w niektórych częściach Kotliny Jeleniogórskiej. To na razie temperaturowy rekord tej zimy.

Mrozy unieruchomiły wiele samochodów. Problemy z zapaleniem silników mieli przede wszystkim posiadacze aut ze zużytymi akumulatorami lub z silnikami diesla. W oleju napędowym przy tak ekstremalnych temperaturach wytrąca się bowiem parafina. Ci, którym udało się wyjechać, mieli olbrzymie problemy ze znalezieniem wolnego miejsca do zaparkowania.

W centrum Jeleniej Góry liczba miejsc parkingowych drastycznie zmalała, bo zasypał je śnieg. Służby miejskie nie radzą sobie z jego usuwaniem, choć do walki z zimą zmobilizowano wszystkie zasoby sprzętowe i ludzi, którzy pozostają do dyspozycji.

- Krążyłem po centrum przez kilkanaście minut zanim udało się znaleźć jakieś wolne miejsce - skarży się jeleniogórzanin Michał Kawałko. Jerzy Górniak, komendant straży miejskiej w Jeleniej Górze zaapelował do mieszkańców o pomoc w odśnieżaniu. Komendant poprosił mieszkańców o wyrozumiałość w związku z powstałymi utrudnieniami.

- Apelujemy także o udzielanie pomocy w usuwaniu skutków intensywnych opadów śniegu do tych wszystkich mieszkańców naszego miasta, którzy posiadają takie możliwości - poprosił jeleniogórzan.
Odśnieżanie ulic w Jeleniej Górze, po intensywnych opadach, kosztuje miejską kasę codziennie około 300 tys zł. W ciągu doby piaskarki i pługi Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej pokonują ok. 1500 km. Na chodnikach pracuje 60 osób z łopatami i ręcznymi pługami. By rozpuścić śnieg codziennie na ulice jest wysypywanych ok. 400 - 500 ton soli. Daje to średnio ponad 0,3 kg soli na każdy metr kwadratowy. Miejski plan odśnieżania, zakłada oczyszczenie przez służby komunalne ponad 1,5 mln metrów kwadratowych ulic i chodników.

Mimo trudnych warunków udało się wczoraj zorganizować w miarę normalnie komunikację miejską. Wszystkie autobusy wyjechały z bazy. Nie udało się jednak uniknąć opóźnień. Te sięgały od kilku do kilkunastu minut. Doszło też do kilku awarii na linach.

- Najbardziej opóźnione autobusy zastępowaliśmy innymi wozami. Spóźniony zjeżał do zajezdni, a na trasę wyjeżdżał kolejny - tłumaczy Marek Woźniak, dyrektor MZK. Drogi wyjazdowe z Jeleniej Góry w kierunku Zgorzelca, Wrocławia i Złotoryi były wczoraj przejezdne. Utrudnienia wystąpiły jedynie na drodze do Jakuszyc, gdzie około godziny 15:00 przejazd zatarasował czeski tir, który wjechał w trasę bez łańcuchów. - Na terenie powiatu doszło do 8 niegroźnych kolizji - mówi Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji.

Według prognoz IMGW, mróz powinien nieco zelżeć w kolejnych dniach. Meteorolodzy przewidują słoneczny weekend z temperaturą od -16 do -5 st. Celsjusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska