Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na skraju Dolnego Śląska

Arkadiusz Franas
Bez względu na wyznanie powinniśmy cieszyć się, że mamy takie zabytki. Niedawno odnowiona synagoga Pod Białym Bocianem może być chlubą całego Dolnego Śląska.
Bez względu na wyznanie powinniśmy cieszyć się, że mamy takie zabytki. Niedawno odnowiona synagoga Pod Białym Bocianem może być chlubą całego Dolnego Śląska. fot. marcin osman
NASZA AKCJA - wybieramy symbol Dolnego Śląska. Dziś: opactwo cysterskie w Henrykowie.

Każde dziecko słyszy na lekcjach w szkole o tym opactwie, a mało kto wie, że rzecz dotyczy miejsca na Dolnym Śląsku - zauważył Marek Kujawiak ze Strzelina, który do tytułu Symbol Dolnego Śląska zgłosił opactwo cysterskie w Henrykowie.

- Pewnie dzieje się tak dlatego, że ta miejscowość leży już na granicy Dolnego Śląska. I nikomu nie jest tam po drodze. A zabytek jest arcyciekawy. Jeżeli nawet nie ze względu na samą architekturę, to na fakt znalezienia w kronice tego opactwa pierwszego zdania zapisanego po polsku. To właśnie powoduje, że jest to symbol Dolnego Śląska. Oczywiście, mowa o zdaniu "Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai" (Daj, ja będę mełł, a ty odpocznij). Jego autorem był opat Piotr - twórca kroniki opactwa, tak zwanej "Księgi henrykowskiej", która powstawała w latach 1268-1273.

A teraz czas najwyższy, by przypomnieć, jak to się zaczęło. Pierwsza wzmianka o wsi w dokumentach pochodzi z 1222 roku. Natomiast opactwo cystersów zostało ufundowane przez kanonika Mikołaja, notariusza Henryka Brodatego, który zaprosił tu cystersów z pobliskiego Lubiąża w 1227 roku.

Najazd Tatarów w 1241 roku zniszczył zarówno wieś, jak i zabudowania klasztorne. Murowany klasztor wybudowano ok. 1270 roku i założono szkołę. Jak można stwierdzić na podstawie dokumentów, około 1300 roku mieszkało tutaj 45 mnichów i 50 braci konwersów (zakonnicy przeznaczeni do ciężkich prac, pozbawieni możliwości pełnego uczestnictwa w życiu zakonnym).

I jeszcze kilka słów o ciekawej architekturze. Pierwsze powstało wczesnogotyckie prezbiterium i kaplice, sto lat później gotycka nawa, a na początku XVI wieku dwie późnogotyckie kaplice, znajdujące się przy prezbiterium.
Pod koniec XVII wieku świątynia została przebudowana w stylu barokowym i jednocześnie wzniesiono od strony południowej trzy skrzydła nowego klasztoru.

Około 1760 roku wybudowano kaplicę św. Marii Magdaleny, w której znajduje się nagrobek księcia Bolka II Ziębickiego i jego żony Jutty. Wystrój wnętrza świątyni pochodzi z przełomu XVII i XVIII wieku i ma charakter barokowo-rokokowy. W prezbiterium znajdują się wspaniałe drewniane, barokowo-rokokowe stalle zdobione płaskorzeźbami, powstałe w latach 1702-1710. Ołtarz główny pochodzi z 1684 roku. W jego środkowej części znajduje się obraz "Boże Narodzenie według św. Bernarda" pędzla Michała Willmanna.

W 1810 roku król pruski Fryderyk Wilhelm III zlikwidował opactwo, a jego dobra skonfiskowano. Majątek ten w 1812 roku nabyła siostra króla, która przebudowała klasztor na pałac. Później właścicielami zostali książęta Sachsen-Weimar-Eisenach. Ostatni z nich jest pochowany w parku przyklasztornym.

Dodajmy, że w pobliżu dziedzińca klasztornego znajduje się barokowy park, tzw. ogródek opacki. Powstał on w latach 1701-1717 i jest jedynym tego typu parkiem zachowanym w stanie niemal niezmienionym. W 1947 roku cystersi ponownie przejęli kościół i część klasztoru. W latach 1965-1990 w pozostałej części mieścił się Zespół Szkół Rolniczych.

Obecnie w Henrykowie posługę parafialną pełni pięciu ojców. Prowadzą parafię.
Większość budynku klasztornego zajmują alumni pierwszego roku (Annus Propedeuticus) Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu.
W dawnej infirmerii klasztornej (szpital klasztorny) mieści się od 2002 roku Katolickie Liceum Ogólnokształcące dla chłopców.

Jak głosować?
Co może być symbolem? Na pewno nie człowiek. Ale na przykład góra, zabytek lub jakieś wspaniałe miejsce. Nawet miasto, które zdaniem Państwa jest jednoznacznie kojarzone z naszym regionem. Jest chlubą Dolnego Śląska. Najkrócej mówiąc: obiekt, który kojarzymy z naszym regionem. W myśl zasady - myślę Dolny Śląsk, przed oczami mam... I tu wpisujemy nazwę.
Głosować można na kuponie (drukujemy go w piątkowym wydaniu"Polski-Gazety Wrocławskiej"), albo esemesem o treści: gw.symbol.nazwa symbolu.imie nazwisko (bez polskich znaków) na numer 7101. Koszt: 1,22 zł z VAT.
Co miesiąc do wygrania są nagrody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska