Wraz z końcem sezonu niektórym zawodnikom Śląska wygasły umowy. Trener Pawłowski chciałby w miarę możliwości utrzymać trzon zespołu, ale jak przyznają sami piłkarze, łatwo nie będzie.
Najtrudniej będzie zatrzymać dwóch kluczowych w ostatnim czasie piłkarzy WKS-u, a mianowicie najlepszego ze środkowych obrońców Adama Kokoszkę i słowackiego golkipera Mariana Kelemena. Obaj już wyjechali z Wrocławia na urlopy, ale czy wrócą? Tego nie wiadomo.
Innym piłkarzem, któremu kończy się kontrakt, jest Przemysław Kaźmierczak. Defensywny pomocnik jest jednak zadowolony ze swojego pobytu we Wrocławiu i jeśli uda mu się osiągnąć porozumienie z władzami klubu, to chętnie złoży podpis pod nową umową.
- Na pewno te cztery lata spędzone we Wrocławiu były dla mnie bardzo pozytywne i fajnie byłoby przedłużyć moją przygodę ze Śląskiem. Nie wszystko zależy jednak ode mnie. Rozmowy zostały już podjęte, ale na razie rozbieżności między mną a klubem są ogromne. Na pewno żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, ale w tym momencie udaję się na urlop i teraz najważniejsza jest rodzina. Po powrocie z wakacji usiądę z moim agentem i działaczami, by porozmawiać o mojej przyszłości w Śląsku - powiedział Kaźmierczak.
Innym zawodnikiem, któremu z końcem czerwca wygasa kontrakt, jest Sylwester Patejuk. Przebojowy skrzydłowy także wyraził chęć pozostania w klubie.
- Już jakiś czas temu rozmawiałem z trenerem, który powiedział mi, że chciałby mieć mnie w kadrze w przyszłym sezonie. Potem rozmawiałem wstępnie z prezesem, ale było jeszcze za wcześnie na podejmowanie jakichkolwiek decyzji. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że chciałbym prze-dłużyć umowę z WKS-em i jestem skłonny negocjować. Muszę jednak pamiętać o mojej rodzinie, więc postaram się wybrać możliwie najlepsze rozwiązanie. Mam kilka ofert, z niektórymi klubami rozpocząłem już wstępne rozmowy, ale tak jak mówiłem, jestem zainteresowany dalszą grą we Wrocławiu i teraz czekam na ruch ze strony działaczy - podsumował Patejuk.
Piłkarze Śląska zajęcia wznowią już 20 czerwca. Do tego czasu mogą spokojnie odpoczywać ze swoimi rodzinami, lecz nie mogą zapominać o przygotowanych przez sztab szkoleniowy wytycznych. Trener Pawłowski powiedział, że żaden z jego piłkarzy nie może wrócić cięższy o więcej niż jeden kilogram, a niektórzy muszą wrócić z taką samą wagą.
Po powrocie do Wrocławia zawodnicy przez kilka dni będą trenować na własnych obiektach, a potem udadzą się na obóz przygotowawczy. Przez dziesięć dni będą na nim intensywnie trenowali do rozpoczynającego się już 19 lipca nowego sezonu T-Mobile Ekstraklasy.
W trakcie zgrupowania sztab szkoleniowy WKS-u zaplanował trzy mecze kontrolne, ale na ustalenie rywali trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?