Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści w przedwojennym Wrocławiu. Zobacz o czym pisała „Breslauer Zeitung”

Joanna Urbańska
Na basenie Olimpijskim wrocławianie mogli nie tylko się ochłodzić. Korzystali też z restauracji
Na basenie Olimpijskim wrocławianie mogli nie tylko się ochłodzić. Korzystali też z restauracji Wratislaviae Amici/dolny-slask.org.pl
Poszukiwania zaginionych i uciekinierów, otwarte baseny miejskie i zamknięte na czas remontów ulice - czym żył przedwojenny Wrocław? Zapraszamy w podróż z "Breslauer Zeitung". Zobaczcie, o czym pisano w 1936 roku

CZYTAJ TEŻ: Tym żył Wrocław przed wojną. Zobacz o czym pisał „Breslauer Zeitung” w 1936 roku

W maju 1936 roku poszukiwano na całym Dolnym Śląsku dwojga oszustów - nie byli to tak słynni przestępcy, jak amerykańska para Bonnie i Clyde, ale Walter Oskar Reinhold i jego żona Irmgard (z domu Zwerner), także musieli dać się mieszkańcom we znaki. Nie każdy przestępca przecież poszukiwany jest listem gończym. Choć są i tacy, jak Josef Hanisch, który narobił wokół siebie sporo zamieszania. W Breslau cała policja i żandarmeria zostały postawione na nogi i od 22 maja szukały Hanischa, który zbiegł z więzienia na Kleczkowie.

Wrocław jednak żył wtedy także nie tylko oszustami i uciekinierami. Gazeta "Breslauer Zeitung" na swoich stronach przypominała też, że od 15 maja działają baseny miejskie, składała życzenia z okazji urodzin 80-letniej Luise Flanter czy informowała o publicznych wyróżnieniach. Podawała rysopisy osób zaginionych, a kierowcom przypominała o zamkniętych ulicach.
Zapraszamy w podróż z "Breslauer Zeitung". Zobaczcie, o czym pisano w dniach 13.05-27.05.1936.

Podróżujący oszuści
Walter Oskar Reinhold, urodzony 08.03.1903 r. w Zwickau (pseudonim artystyczny Walter Berkhold), jest poszukiwany listem gończym na Dolnym Śląsku. Mężczyzna jest podejrzany o popełnianie różnych oszustw. Reinhold obracał się głównie w środowisku pisarzy, drukarzy i wydawców gazet. Tam też znalazł żonę - panią Irmgard (z domu Zwerner).

Rysopis poszukiwanego: wzrost: 1,65 m, raczej otyły, twarz owalna, ciemne włosy, złote siekacze. Ubiór: ciemny, pasiasty garnitur, brązowy płaszcz, jasny kapelusz i czarne buty.

Opis żony: mała, wątła, około 36-letnia kobieta, ciemne włosy ścięte na Bubikopf (Bubikopf - damska fryzura za ucho, modna od lat 20.; nosiły ją np. Irene Castle, Coco Chanel czy Louise Brooks - red.). Ubiór: czarna czapka, ciemny płaszcz z futrem. Nosi bransoletkę i naszyjnik z pereł.

W przypadku napotkania poszukiwanych, państwa obowiązkiem jest doprowadzenie do ich zatrzymania.

Więcej tekstów historycznych co wtorek w Gazecie Wrocławskiej w specjalnym dodatku. Kliknij tu, by kupić Gazetę Wrocławską w pdf. Jesteś abonentem Piano? Możesz też czytaj teksty historyczne na www.gazetawroclawska.pl/historia

CZYTAJ DALEJ: Baseny już otwarte
Baseny już otwarte
Od tygodni we wszystkich miejskich basenach panuje ożywione poruszenie niezauważane przez obserwatorów ze świata zewnętrznego. Już na podstawie przesuwania, szorowania i innych odgłosów osoba postronna mogła dojść do wniosku, że pracowano tam z wielkim zaangażowaniem, aby w dniu otwarcia, wypadającym 15 maja, nadać wszystkiemu wspaniałego uroku, ku uciesze i satysfakcji oczekiwanych kąpielowiczów. Obecnie jednak wszelkie prace są już na takim stopniu zaawansowania, że trzynaście letnich basenów może służyć działalności kąpieliskowej w sposób nieograniczony od godziny 7 rano do nastania zmierzchu.

Cena najtańszej wejściówki nie uległa zmianie i będzie kosztowała tyle, co rok temu. W tym roku goście wszystkich miejskich kąpielisk będą mogli także kąpać się swobodnie mając przy sobie tylko pusty portfel. Każdy może bowiem wyrobić sobie kartę abonamentową. Należy tylko przychodząc na basen przynieść swoje zdjęcie i pokazać je przy zakupie karty. Fotografia zostanie przymocowana i ostemplowana.

W porównaniu z ubiegłym rokiem nie zmieniły się także niskie opłaty dla pobierających lekcje pływania. Co ciekawe w godzinach przedpołudniowych na wszystkich wrocławskich basenach lekcje pływania otrzymają bezrobotni. Będą oni musieli zapłacić tylko jednorazowe niewysokie wpisowe. Ze szczególnych, bardzo opłacających się zniżek mogą skorzystać także wszyscy ci, którzy jeszcze nie są pewni swoich umiejętności pływackich - bowiem za taką samą niewielką opłatą każdy gość, który opanował tylko pływanie żabką, może otrzymać lekcje pływania kraulem. Tej korzystnej oferty nikt nie powinien przegapić, bo przez pewne i szybkie pływanie ma się na basenie zasadniczo więcej radości.

Ci kąpielowicze, którzy nie chcą codziennie przynosić ze sobą swoich kosmetyków i przyrządów do mycia, mogą wynająć szafkę. Sprzęt gimnastyczny i place zabaw na wszystkich basenach stoją także do państwa dyspozycji. Można również nieodpłatnie korzystać z różnych gier i ćwiczeń gimnastycznych oferowanych gościom na wszystkich basenach.

Miejmy nadzieję, że pogoda tego lata obdaruje nas naprawdę ciepłymi dniami, żebyśmy mogli w tym stosunkowo krótkim czasie skorzystać z wszystkich kąpielowych atrakcji.

CZYTAJ DALEJ o uciekinierze z zakładu karnego Kletschkau i wypadkach w Breslau
Publiczne wyróżnienie
Mistrz fryzjerstwa Erich Stephan zamieszkały w Reichenbach (Eulengebirge - w Dzierżoniowie u podnóża Gór Sowich) 11 lipca 1935 roku, gdy przebywał nad Ostsee (morzem Bałtyckim) w Sellin na Rugii (nadmorska miejscowość w Niemczech - red.), uratował od śmierci 11-letniego tonącego chłopca. Za ten stanowczy i ofiarny akt prezydent rejencji wrocławskiej postanowił teraz wyrazić mu swoje uznanie i publicznie go wyróżnił.

Uciekł wiezień

22 maja około godz. 3.30 z zakładu karnego Kletschkau (dziś Kleczków) uciekł więzień Josef Hanisch, urodzony 27.02.1908 roku. Widziano go przed godz. 3.45 na Obernigkerstraße (dziś ul. Obornicka) przy nowych koszarach w Breslau-Rosenthal (Wrocław - Różanka). Hanisch ma 1,75 m wzrostu, jest silny i nosi niebieski strój więzienny. Istotne dla sprawy wskazówki zbierają wszystkie oddziały policji i żandarmerii, jak również komendant policji i 15 komisariat policji (tu informacje można zostawiać w pokoju 118, telefon 222111, wewnętrzny 215).

Wypadki
17 maja przed godziną 10.45 na Schuhbrücke (dziś ul. Szewska) na wysokości nr 45, przechodzień chciał wyminąć wózek dziecięcy. W tym celu wszedł na jezdnię i został potrącony przez rowerzystę. Osoby, które widziały ten wypadek albo znają rowerzystę, który brał w nim udział, są proszone o stawienie się w Komendzie Głównej Policji (pokój 515). Podobnie rowerzysta jest zobowiązany zgłosić się na policję.

18 maja przed godziną 19.30 na rogu ulic Tiergartenstrasse (dziś ulica Marii Skłodowskiej-Curie) i Heidenhainstrasse (dziś Łukasiewicza) samochód osobowy zderzył się z motocyklem. Motocyklista odniósł lekkie obrażenia twarzy. Pasażer, którego wiózł, został ciężko ranny. Odwieziono go do szpitala.

19 maja około godziny 12.45 na Brüderstrasse (dziś Kazimierza Pułaskiego) na wysokości numeru 55 motocykl z bocznym wózkiem wpadł na chodnik. Potrącił idącą tamtędy kobietę. Ta przewróciła się. W wyniku potrącenia i upadku została ranna. Ten sam motocyklista potrącił też 5-6-letnie dziecko. Rodzice dziecka proszeni są o to, by wkrótce zgłosili się do Komendy Głównej Policji (pokój 515).

24 maja na Wilhelmshafenerstraße (dziś ul. Karola Olszewskiego) rowerzysta został potrącony przez samochód. Po opatrzeniu ran kierowca samochodu odwiózł potrąconego mężczyznę do jego mieszkania.
Tego samego dnia około godziny 20.20, na Universitätsbrücke (dziś most Uniwersytecki) rowerzystka potrąciła przechodzącą przez ulicę 77-letnią kobietę. Piesza podczas zderzenia doznała urazu głowy i została odprowadzona przez innych przechodniów do jej mieszkania.

CZYTAJ DALEJ o osobach zaginionych w Breslau, urodzinach pani Luise Flanter, zamkniętych z powodu remontu ulicach i złodzieju rowerów skazanym na 2 lata więzienia
Młode osoby zaginione
22 maja zaginęła uczennica Margot Hensler, urodzona 20 sierpnia 1919 r., zamieszkała przy Nikolaistraße 17 (dziś ul. św. Mikołaja). Rysopis: 1,73 m wzrostu, włosy jasnoblond, szaroniebieskie oczy. Ubiór: błękitna lniana sukienka, białe podkolanówki i brązowe półbuty.

Od 21 maja poszukiwany jest uczeń rymarza Heinz Pätzold, urodzony 20 maja 1920, zamieszkały tutaj, przy Lettow-Vorbeckstraße 15 (dziś ul. Stanów Zjednoczonych). Chłopak ma 1,60 m wzrostu, blond włosy, niebieskie oczy. Ubiór: mundur Hitlerjugend.

24 maja zaginął uczeń Alois Kontunn, urodzony 30 maja 1920 r., zamieszkały w Breslau przy Augustastrasse 11 (dziś na dawną Augustastrasse składają się trzy ulice: Szczęśliwa, Pabianicka i Wesoła). Rysopis: 1,78 m wzrostu, włosy ciemnoblond, szare oczy. Ubiór: zielony kapelusz, jasnozielony nowy garnitur, biały podkoszulek i brązowe buty.

Tego samego dnia zaginął uczeń Günter Quarg, urodzony 10 września 1925 r., zamieszkały tutaj - przy Scheitnigerstraße 37 (dziś ul. Szczytnicka). Rysopis: 1,20 m wzrostu, włosy ciemnoblond, szare oczy. Ubiór: jasnoniebieskie kąpielówki na gumce. O przydatne informacje zwraca się z prośbą pierwszy komisariat policji.

Urodziny
Gratulujemy pani Luise Flanter, zamieszkałej przy Trinitasstraße 13 (dziś św. Trójcy), która 16 maja obchodziła swoje 80. urodziny.

Zamknięte ulice
Z powodu brukowania ulicy i wymiany krawężników jezdnia przy skwerku od Rosenthalterstraße (dziś Pomorska) do Schießwerderstraße (dziś Kurkowa) od 3 do 17 czerwca będzie zamknięta dla wszystkich pojazdów.

W związku z szutrowaniem ulica Hohenfriedbergerstraße (dziś Ukraińska) między Striegauerstraße (dziś ul. Strzegomska) a Wißmannstraße (dziś Estońska) do 30 maja będzie zamknięta dla wszystkich pojazdów.

Z powodu układania rur gazowych i wodociągowych do 30 maja zamknięta będzie Neisserstraße (dziś ul. Nyska) między Schönstraße (dziś ul. Piękna) a kościołem katolickim. Nie pojadą nią żadne pojazdy.
Objazdy wymienionych ulic zostaną wyznaczone według szyldów, które pojawią się na ulicach.

Złodziej rowerów skazany na 2 lata
Wrocławski sąd ławniczy skazał 30-letniego oskarżonego Reinholda Wenglera, za kradzież i ze względu na recydywę, na dwa lata pozbawienia wolności i trzy lata pozbawienia praw obywatelskich. Mężczyzna był już uprzednio karany 15 razy. Ostatni raz skazany ukradł rower z korytarza i go całkowicie zdemontował.

Źródło: "Breslauer Zeitung", 13.05-27.05.1936

Więcej tekstów historycznych co wtorek w Gazecie Wrocławskiej w specjalnym dodatku. Kliknij tu, by kupić Gazetę Wrocławską w pdf. Jesteś abonentem Piano? Możesz też czytaj teksty historyczne na www.gazetawroclawska.pl/historia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska