Jego zdaniem doszło do niego przy realizacji unijnego projektu, dotyczącego wytyczania międzynarodowego szlaku rowerowego.
Dlatego we wtorek wojewoda skierował do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie. To efekt kontroli pracowników urzędu wojewódzkiego. Lista zarzutów jest długa. Urzędnicy twierdzą, że fundacja dopuściła się oszustwa, fałszowania dokumentów, a nawet kradzieży.
W jaki sposób do tego doszło? Dolnośląska Fundacja Ekorozwoju między innymi w niewłaściwy sposób miała wydać około 200 tys. złotych, źle oznakowała ścieżkę rowerową, wydała płatny przewodnik, czego nie przewidywał projekt, oraz nierzetelnie prowadziła księgi rachunkowe.
Mirosław Ziajka, dyrektor wydziału zarządzania funduszami europejskimi w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim zapowiada, że Fundacja będzie musiała zwrócić pieniądze.
Przedstawiciele Fundacji są zaskoczeni.
- Projekt był realizowany przez 2 lata. W tym czasie przeszliśmy wiele kontroli i nie pojawiły się żadne problemy - twierdzi Monika Onyszkiewicz, wiceprezes Ekorozwoju. - Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Wszystko było realizowane zgodnie z prawem.
Monika Onyszkiewicz wyjaśnia, że DUW już po zakończeniu prac zgłosił zastrzeżenia, ale Fundacja odpowiedziała na nie w terminie.
Fundacja zapowiada, że do najnowszych zarzutów ustosunkuje się przed końcem sierpnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
