Można zostać Świętym Mikołajem, hostessą na przedświątecznych promocjach w supermarketach, umyć okna lub posprzątać dom. - Dostajemy również sporo ofert pracy przy sprzedaży choinek i karpi - mówi Anna Truszczyńska, z biura karier w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Wałbrzychu.
Dodaje, że normalnie wpływa do nich 7-8 ofert miesięcznie. Teraz tyle jest tygodniowo. Wiele propozycji to zajęcie na dzień lub kilka dni. Jedynie sprzedaż choinek trwa prawie cały miesiąc. Już się zaczęła i potrwa do 24 grudnia.
- W tym czasie można zarobić nawet 2 - 2,5 tysiąca złotych - wyjaśnia Truszczyńska. Większość studentów woli jednak pracować, sprzedając karpie niż choinki. - Nie chcą chyba stać na mrozie - mówi pracownica PWSZ.
Studenci mają inne pomysły. - Za domową wizytę w stroju Świętego Mikołaja, obdarowanie dziecka prezentem i krótką zabawę z maluchem, biorę 60 złotych - mówi Rafał Major z Wrocławia. Opowiada, że na pomysł przebierania się za świętego wpadli z kolegą w ubiegłym roku. Okazało się, że to strzał w dziesiątkę. W tym roku nawet nie zamieszczali nigdzie ogłoszeń, a propozycji mają mnóstwo.
- Pewnie dlatego, że mamy taniej - tłumaczy. - Profesjonalne firmy za wizytę Świętego Mikołaja biorą nawet 80 złotych. My dorabiamy sobie tylko do stypendium, a i tak w Wigilię potrafimy zarobić nawet 500 zł - dodaje. Pracy w grudniu szukają jednak nie tylko uczniowie i studenci. - Czasem podbierają im ją też bezrobotni. Ci chętnie pracują przy sprzątaniu czy myciu okien - mówi Mariola Anioł z Młodzieżowego Biura Pracy i Klubu Pracy OHP w Wałbrzychu, gdzie obecnie pilnie poszukiwane są hostessy i ludzie do wykładania towaru.
- Hostessy mają przeważnie płacone od 8 do 11 złotych brutto za godzinę, ale w grudniu te stawki bywają wyższe, bo jest wtedy sporo roboty - wyjaśnia Mariola Anioł.
Jeszcze lepiej można zarobić, zatrudniając się do sprzątania domów. Zwłaszcza w grudniu ogłoszenia z takimi ofertami pojawiają się w prasie i internecie. Za posprzątanie domu i umycie okien sprawna gospodyni dostaje nawet 300 złotych.
- Mam dwie rodziny, do których każdego roku chodzę sprzątać. To są dwa dni i dom błyszczy, a ja mam dodatkowe kilkaset złotych, za które mogę kupić rodzinie prezenty - mówi Ania Markowska, studentka ze Świdnicy.
Współpraca MM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?