Swoją decyzję miejscy radni podjęli we wtorek, 29 kwietnia podczas sesji Rady Miejskiej. Filharmonia Wrocławska wraz z nazwą zniknie z kulturalnej mapy Wrocławia. Instytucja zostanie wchłonięta przez Narodowe Forum Muzyki, które powstaje przy pl. Wolności. W NFM, którego budowa ma byc ukończona w ciągu roku, powstanie m.in. główna sala koncertowa na 1800 osób i trzy sale kameralne (z widowniami od 250 do 450 miejsc). NFM wchłonie też festiwal Wratislavia Cantans, którego siedziba mieściła się do tej pory w Rynku.
– Na tej fuzji zyskają wszyscy. Chcemy zbudować nową markę, stąd ten pomysł. Narodowe Forum Muzyki będzie największą salą koncertową w naszej części Europy, będzie tam dość miejsca, by pomieścić zarówno siedzibę
filharmonii jak i festiwalu– tłumaczy Jarosław Broda, szef Wydziału Kultury Urzędu Miejskiego. I dodaje: – Nikt nie straci pracy, pracownicy obu instytucji przeniosą się do NFM.
Do czasu zakończenia budowy nowej instytucji, Filharmonia Wrocławska będzie funkcjonować w swojej siedzibie przy ul. Piłsudskiego, ale kiedy jej pracownicy przeniosą się na pl. Wolności, stara nazwa zniknie.
– Dyrektorem Narodowego Forum Muzyki będzie Andrzej Kosendiak, który do tej pory szefował też filharmonii i festiwalowi – opowiada Broda.
Na razie nie wiadomo, co stanie się z budynkiem przy ul. Piłsudskiego, prawdopodobnie przejmie je nowa, powstająca obok, szkoła muzyczna. Natomist biuro Wratislavii Cantans mieszczące się w Rynku, przestanie być wynajmowane.
Jarosław Broda mówi, że w tej fuzji nie chodzi o oszczędności. Narodowe Forum Muzyki ma tak wielkie zadania, że budżet instytucji wyniesie około 30 mln zł. Z tego też powodu będzie tam pracować więcej osób niż liczba tych, które do tej pory pracowały w filharmonii i przy festiwalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?