Dla Piotra Kruczkowskiego będzie to już trzecia kadencja na stanowisku prezydenta Wałbrzycha. Tym razem zwycięstwo nie przyszło mu wcale łatwo. Ze swoim kontrkandydatem Mirosławem Lubińskim z Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej, wygrał dopiero w drugiej turze, różnicą zaledwie 325 głosów.
Dlatego pierwszą konferencję prasową po uzyskaniu reelekcji rozpoczął od podziękowań dla wszystkich osób, które zaangażowały się w jego kampanię. Słowa podziękowania padły pod adresem członków Platformy Obywatelskiej, współpracowników, wolontariuszy oraz środowisk katolickich. Choć jak sam przyznał prezydent niektórzy przesadzili z promowaniem jego osoby. Słowa te dotyczyły słynnego już wystąpienia jednego z wałbrzyskich księży, który w trakcie nabożeństwa promował Kruczkowskiego i dyskredytował jego konkurenta. Prezydent podziękował również Mirosławowi Lubińskiemu za "twardą, ale pouczającą kampanię wyborczą".
- Po ogłoszeniu wyników z gratulacjami zatelefonowali do mnie między innymi premier Donald Tusk, marszałek Grzegorz Schetyna oraz biskup świdnicki Ignacy Dec - mówi Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha. - Gratulacje przekazał mi również senator Roman Ludwiczuk.
Na kilka dni przed druga tura wyborów opinię publiczną w całym kraju zaszokowało opublikowanie rozmowy, pomiędzy senatorem Ludwiczukiem z PO oraz Longinem Rosiakiem ze sztabu wyborczego Mirosława Lubińskiego. Parlamentarzysta używając z rozmowie ogromnej ilości wulgaryzmów, proponował Rosiakowi opuszczenie Lubińskiego, w zamian za stanowisko wicestarosty, etat dla żony w spółce miejskiej oraz egzotyczne wczasy na Dominikanie.
- Obawiałem się, że ujawnienie tego nagrania może przyczynić się do mojej porażki w wyborach - wyjaśnia Piotr Kruczkowski. - Do dziś jest mi wstyd z powodu treści i formy rozmowy senatora Ludwiczuka.
Prezydent Kruczkowski dodał również, że niską frekwencję wyborczą oraz wynik nieznacznie tylko lepszy od swojego kontrkandydata, traktuje jako "żółtą kartkę" pod swoim adresem i zamierza wyciągnąć ze swoim sztabem wnioski z tego ostrzeżenia. Na razie prezydent nie chce ujawniać nazwisk nowych wiceprezydentów. Zamierza się z tym wstrzymać do swojego zaprzysiężenia na najbliższej sesji Rady Miejskiej Wałbrzycha. Nie potwierdza i nie zaprzecza, że wśród kandydatów są Dariusz Lenda i Zygmunt Nowaczyk z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?