Jeleniogórscy policjanci mają dość motocyklistów łamiących przepisy i stwarzających zagrożenie dla innych na drodze. Po serii tragicznych wypadków z udziałem motocyklistów postanowili walczyć z piratami bardzo surowymi karami. I nie będą to tylko wysokie mandaty i punkty karne.
- Tym, którzy drastycznie przekroczą prędkość, policjanci zabiorą prawo jazdy i skierują sprawę do sądu - zapowiada nadkomisarz Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Musi się z tym liczyć motocyklista, który na drodze, gdzie obowiązuje prędkość do 40 km na godzinę, będzie pędził setką.
- Niektórzy jeżdżą na motorach jak wariaci, nie bacząc, że mogą doprowadzić do tragedii - uważa Halina Puławska z Jeleniej Góry, dojeżdżająca do pracy z Karpacza. Codziennie ogląda krzyże przy drodze z powieszonymi na nich kaskami. Znak, że w tych miejscach śmierć ponieśli motocykliści.
Zaostrzone działania policji są wynikiem tragicznej statystyki. W tym roku w okolicach Jeleniej Góry zginęło już czterech motocyklistów i pasażerka. Trzech zostało poważnie rannych.
Najtragiczniejszy wypadek wydarzył się na początku wakacji. Wtedy na trasie z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby motocyklista zderzył się z ciężarówką. 24-latek zginął na miejscu. Zmarła także jego pasażerka. Kilka dni wcześniej na drodze ze stolicy Karkonoszy do Karpacza na motorze zginął 25-latek. Z ustaleń policji wynika, że jechał bardzo szybko i wypadł z zakrętu. Nie miał szans na przeżycie.
- Od lat nie było tylu ofiar śmiertelnych. Najczęstsze przyczyny wypadków to brawura i nadmierna prędkość - mówi Bagrowska. Dlatego policja zapowiada, że zrobi wszystko, aby jeżdżący na motorach nie czuli się bezkarni. Patrole będą m.in. sprawdzać, czy tablice rejestracyjne na motorach są widoczne.
- Jeśli będą zamazane, to zatrzymamy dowód rejestracyjny - ostrzega Bagrowska.
Aby kontrole były skuteczne, policjantom z Jeleniej Góry przydałby się szybki motocykl.
- Naszym najszybszym samochodem pościgowym jest opel vectra z 2006 roku o mocy silnika 280 koni mechanicznych - mówi Krzysztof Brodowski, zastępca naczelnika jeleniogórskiej drogówki. Dokładne parametry auta trzymane są w tajemnicy. Jednak stróże prawa zapewniają, że samochód świetnie spisuje się na trasie.
W Wałbrzychu mundurowi maja do dyspozycji motocykle "Kawasaki".
- Jeżdżą na nich przeszkoleni i przygotowani do tego funkcjonariusze - zapewnia Jerzy Rzymek z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Wojciech Wybraniec z komendy wojewódzkiej we Wrocławiu tłumaczy, że patrol, aby zatrzymać uciekającego na motorze, nie musi ścigać go takim samym pojazdem. Dodaje też, że jeśli rzeczywiście w regionie jeleniogórskim potrzebny jest motocykl, to jednostka może wystąpić o jego przydział.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?