Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Piotr Baron trenerem Betardu

Wojciech Koerber
Piotr Baron (z prawej) i Dariusz Śledź (w środku). Kiedyś razem w parze, teraz przeciwko sobie. Jeden w Betardzie Wrocław, drugi w Marmie Rzeszów
Piotr Baron (z prawej) i Dariusz Śledź (w środku). Kiedyś razem w parze, teraz przeciwko sobie. Jeden w Betardzie Wrocław, drugi w Marmie Rzeszów Fot. Sebastian Stankiewicz/Photopress
Już wszystko wiemy. Trenerem żużlowego Betardu Wrocław 2011 będzie były zawodnik wrocławskiego klubu Piotr Baron, co zresztą sugerowaliśmy na naszych łamach w piątek.

- Zgadza się. I wcale nie jest tak, że to my Piotrka do czegoś przymuszaliśmy i teraz zamierzamy zmieniać mu życiorys. Nie. On od dłuższego czasu nosił się z zamiarem rozpoczęcia pracy trenerskiej. Mówił nam, że myśli o tym poważnie i pytał o możliwości ewentualnej współpracy - zdradza nam prokurent WTS-u Krystyna Kloc.

- Piotrek podjął, oczywiście, kroki w celu uzyskania odpowiednich uprawnień. Jest w trakcie kursu i przed sezonem wszystkimi niezbędnymi papierami będzie już dysponował - dodaje. Zatem wiosną przyjdzie się Baronowi zmierzyć z Dariuszem Śledziem, obecnie opiekunem Marmy Rzeszów. O jego trenerskie uprawnienia też były swego czasu we Wrocławiu obawy, lecz ze wszystkim zdążono na czas. I z Baronem będzie podobnie.

- Piotrek jest bardzo zapalony i szczęśliwy. Tym bardziej że od kilku miesięcy ponownie mieszka we Wrocławiu i zjeżdża tu również cała jego rodzina. To spore ułatwienie, choćby w kontekście codziennej pracy z młodzieżą - zauważa Krystyna Kloc. Nie znaczy to jednak, że upadła idea, by z młodzieżą pracował Henryk Jasek. - Chcemy, aby Piotrek z Heniem we dwójkę pociągnęli cały dział sportowy, przy czym Piotr jako koordynator odpowiadający za całość - dodaje szefowa. My dodamy, że - jak informowaliśmy - chętny do pracy we Wrocławiu był także Jacek Krzyżaniak.

Weekendowy plon jest również taki, że umowy z WTS-em podpisali Adam Shields i Tomasz Jędrzejak. Shields? Australijczyk (rocznik 77), solidna druga linia, który rzetelną postawą zjednał sobie przychylność leszczyńskich kibiców. W 2008 roku, w barwach Byków właśnie, zaliczył na Stadionie Olimpijskim kapitalny występ. Goście wygrali 47:46, głównie dlatego, że Kangur zdobył 11 pkt (3,3,2,1,2) - najwięcej w zespole. Ten transfer jest więc trochę na zasadzie - jak nie możesz wroga pokonać, to się z nim zaprzyjaźnij. A zaznaczmy, że z Shieldsem wrocławianie chcieli się już zaprzyjaźnić właśnie po sezonie 2008. O tym romansie dowiedzieli się jednak w Lesznie i szybko wybili zawodnikowi pomysł z głowy. Mieli swoje argumenty. A my w związku z tym... Scotta Nichollsa. Crumpa zastąpi Shields o tyle, że... też rudy. No i sympatyczniejszy.

Jeśli nie możesz wroga pokonać, to się z nim zaprzyjaźnij. No i Betard zaprzyjaźnił się z Shieldsem

Co dalej? - Dziś się spotykam z Piotrkiem Świderskim. Miał jeszcze kilka pytań co do kontraktu, który z pewnością zostanie parafowany - zapewnia Krystyna Kloc. Tym samym poznaliśmy właśnie skład Betardu na 2011 rok: Kenneth Bjerre, Dennis Andersson, Piotr Świderski, Tomasz Jędrzejak, Adam Shields, Maciej Janowski, Patryk Malitowski (KSM - 34,19 pkt). Wszelako jest jedno ale! Jak się okazuje, szefowie klubu obawiają się o postawę Anderssona, który - choć jeszcze junior - ma się przecież ścigać na pozycji seniora. I na tę właśnie okoliczność zamierzają się zabezpieczyć.
- No właśnie, Dennis to jeszcze młodzieżowiec. Przypatrujemy się mu, ale też zastanawiamy, czy iść w jego kierunku, czy może sprowadzić jeszcze kolejnego jeźdźca. W poniedziałek będziemy o tym radzić z nowym trenerem - tłumaczy pani prokurent. Tym kimś nie będzie jednak Grzegorz Zengota.

- Z Grzesiem rozmawialiśmy bardzo sympatycznie. Ambitny młody człowiek, zastanawia się wciąż nad sensem zmiany środowiska. Nie jest jeszcze na ostateczną decyzję gotów i bardzo dobrze, że szczegółowo to rozważa - dodaje promotorka.

To tyle z wrocławskiego podwórka, które dziś zamierza wspólnie podyskutować. Z inicjatywy pewnej grupy kibiców dojdzie do spotkania (godz. 17, pub Ośrodek w Capitolu, dawna operetka i kino Śląsk przy ul. Piłsudskiego), którego myśl przewodnia brzmi: "Nie pytaj, co Sparta może zrobić dla Ciebie, zapytaj, co Ty możesz zrobić dla Sparty". Mają być zawodnicy, działacze i ciekawe pomysły. Wpadną ci, którym się chce.

Marek Cieślak? Przechodzi, rzecz jasna, do Falubazu Zielona Góra, o co podejrzewaliśmy go od samego początku. W Częstochowie z kolei zagięli parol na braci Grigorija i Artioma Łagutów. Do tego Rafał Szomberski, Sławomir Drabik, Lewis Bridger, Tai Woffinden, może Tomasz Gapiński i juniorzy. Raczej marni, ale swoi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska