Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tradycyjne wielkanocne potrawy na Pomorzu. Jakie dania królują na stołach?

J. Surażyńska, E. Okoniewska
Warto też pamiętać o kilku wielkanocnych symbolach, których nie może    zabraknąć dziś w koszykach. Baranek  to z pewnością najważniejszy symbol Wielkiej Nocy, wskazujący na zwycięstwo Chrystusa. W niektórych domach    poświęcone pisanki zakopywano przed budynkiem, aby strzegły przed złem
Warto też pamiętać o kilku wielkanocnych symbolach, których nie może zabraknąć dziś w koszykach. Baranek to z pewnością najważniejszy symbol Wielkiej Nocy, wskazujący na zwycięstwo Chrystusa. W niektórych domach poświęcone pisanki zakopywano przed budynkiem, aby strzegły przed złem Przemek Świderski
Pomorska kuchnia na Wielkanoc nie różniła się specjalnie od tej staropolskiej. Na stole królują baby, mazurki, jajka i biała kiełbasa.

Święta Wielkiej Nocy po czterdziestodniowym Wielkim Poście, to czas radości i biesiadowania przy suto zastawionym stole. Tak było od wieków, i tak jest do dziś w wielu domach.

- Obecnie większość gotowych wyrobów kusi w sklepach i marketach - mówi Edyta Klasa z Departamentu Środowiska i Rolnictwa w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku. - Można kupić małe pęto kiełbasy do koszyczka ze święconką, pięknie przyozdobioną babeczkę i chlebek.

Czytaj także: Koszerne? Ciemnoczerwone? Jakie wino mógł spożywać Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy?

Tradycyjnie wytwarzane produkty, wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych Województwa Pomorskiego, np. peklówka gotowana czy kiełbasa z Piekła z czarną gorczycą, są bardzo pracochłonne i trudne do samodzielnego wykonania.
- Jednakże warto się pokusić i własnoręcznie przygotować wielkanocne specjały i przysmaki, jak np. szynkę w cieście, którą można podawać zarówno na zimno, jak i na gorąco, babę drożdżową, czyli młodzowy kuch z kruszonką, czy marchewny kuch (zwany biednym ciastem) z marchwi, mąki i wody - przekonuje Edyta Klasa. - Nic tak nie smakuje, jak domowe wyroby podane na pięknie ozdobionym świątecznym stole.

Mówiąc o tradycyjnej pomorskiej kuchni wielkanocnej, nie sposób ominąć tej kaszubskiej, która odcisnęła piętno na całym regionie.

Potrawy, nawet te świąteczne, opierają się na produktach regionalnych, dostępnych na tym terenie. To również kuchnia raczej skromniejsza, która nie wymaga wielkich nakładów finansowych, za to jej smak jest niepowtarzalny. Dlatego też przetrwała do dziś. Coraz więcej gospodyń przyznaje, że na święta nie zamierza wydać fortuny i spędzać kilkunastu godzin w kuchni.
Kaszubskie potrawy cechuje przede wszystkim prostota, stąd są one tak popularne, bo ich wykonanie nie wymaga szczególnych umiejętności i dużego nakładu czasu. Receptury były przekazywane z pokolenia na pokolenie, dzięki temu wiele przepisów może szczycić się naprawdę wiekową tradycją.

Na Pomorzu ostatnie dni Wielkiego Tygodnia to był czas na przygotowanie potraw. W tym regionie pisanki pojawiły się dopiero po pierwszej wojnie światowej i wyglądały nieco skromniej niż obecnie. Były wykonywane np. z gęsich jaj i barwione w jednym kolorze.

- Gęsie jaja znów powracają do łask - mówi Halina Rogińska, prezes Kaszubskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego Kościerska Chata w Kaliskach Kościerskich. - Podczas ostatnich targów turystycznych, w których braliśmy udział, pozwalaliśmy turystom wykonać pisankę właśnie na gęsich jajkach. Mało kto był w stanie je rozpoznać. O ile kurze i strusie są już doskonale znane, o tyle gęsie to wciąż zaskoczenie.

Dawniej Wielkanoc w wielu pomorskich domach zaczynała się w Wielką Niedzielę już o świcie. Zgodnie z tradycją, aby uniknąć wszelkich chorób, należało umyć się w wodzie z jeziora lub rzeki. Tego dnia główną potrawą były jajka smażone na słoninie. Pomorzanie biesiadowali od rana do późnego popołudnia.

Na Pomorzu, podobnie jak w innych regionach Polski, Wielkanoc to przede wszystkim uroczyste śniadanie. Na stole musi pojawić się biała kiełbasa, jajka w różnej postaci, szynka, wielkanocne baby i mazurki. Nie może też zabraknąć święconki. Stoły zdobione są bukietami z bazi i pierwszych wiosennych kwiatów. Dzisiaj w wielu domach tradycja ustępuje modzie. Zamiast tłustych i kalorycznych potraw, gospodynie stawiają na kuchnię light. To oznacza, że na stole częściej pojawiają się wiosenne sałatki.
- Jest to czas zatrzymania, zwolnienia tempa - mówi H. Rogińska. - To powinno być dla nas najważniejsze i na tym trzeba się skupić.

Warto też pamiętać o kilku wielkanocnych symbolach, których nie może zabraknąć na stole. Baranek to z pewnością najważniejszy symbol Wielkiej Nocy, wskazujący na zwycięstwo Chrystusa.

Niektóre wielkanocne zwyczaje odeszły w zapomnienie. Mało kto pamięta, że w Wielką Sobotę, po powrocie z kościoła ze święconym pokarmem, należało trzykrotnie obejść dom, aby zapewnić urodzaj i powodzenie.

Poświęcone palmy postawione w czasie burzy w oknie miały zapewnić bezpieczeństwo, natomiast połykanie bazi zabezpieczało przed bólem gardła i przeziębieniami. W niektórych pomorskich domach poświęcone pisanki zakopywano przed budynkiem, aby strzegły przed złem.

Czy ktoś jeszcze pamięta o tych zwyczajach? Badania, które przeprowadza się od lat przed Wielkanocą, dowodzą, że traktujemy te święta coraz bardziej świecko. - To okazja przede wszystkim do wypoczynku i spotkań w gronie rodzinnym. Coraz popularniejsze stają się także świąteczne wyjazdy. Taki trend będzie się pogłębiał - zauważa dr Paweł Niedźwiedzki, psycholog społeczny.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki