„Szedłem dumny i odważny jak szeryf, który idzie zrobić wreszcie porządek – 4 czerwca 1989 roku” – tak zaczął swój list do nas Pan Dariusz Niszewski. Jak zapamiętał tamten dzień i jakie miejsce było dla niego ważne?
„Mieszkałem we Wrocławiu, ale zameldowany byłem w Łodzi. Głosować musiałem, bo chciałem. Zresztą wszyscy pamiętają tę atmosferę, tę wiszącą w powietrzu świadomość szansy, która trafia się dla narodu raz na kilkadziesiąt, a czasami kilkaset lat. Pamiętam fantastyczne instrukcje telewizyjne, jak głosować – w wykonaniu Jacka Fedorowicza. Cóż miałem robić. Wyjechałem nocnym pociągiem chyba około północy i w Łodzi byłem bardzo wcześnie, przed 5 rano. Postanowiłem iść pieszo z dworca Łódź Kaliska na Bałuty, niedziela, puste miasto, główna ulica, Piotrkowska oblepiona plakatami i zasypana fruwającymi po ziemi ulotkami. Pamiętam plakat z szeryfem – bardzo dobry. Raz czy dwa mijali mnie milicjanci w radiowozach jadących wolniutko.
Prawie nikogo albo nikogo więcej nie było na tej mojej trasie. Ale czułem wagę dnia i chwili. Szedłem dumny i odważny jak szeryf, który idzie zrobić wreszcie porządek. Do lokalu wyborczego w szkole na ulicy Wróbla doszedłem oczywiście za wcześnie, więc pokręciłem się jeszcze po mojej już dawnej wtedy okolicy, również dlatego, aby nie być pierwszym i nie dostać kwiatków, bo nie o kwiatki mi wtedy chodziło. Zagłosowałem właściwie i… dalej w drogę na dworzec, bo między 7 a 8 rano był pociąg , który dowiózł mnie z Łodzi do Wrocławia po 5 godzinach jazdy, szczęśliwego i z niecierpliwością czekającego na wyniki wyborów, aby przekonać się, ile im dowaliliśmy i jak się oni teraz czują, bo my czuliśmy się bardzo dobrze, biorąc tyle, ile w myśl zasad tych wyborów można było. Wybory 4 czerwca 1989 – to była moja najdłuższa (dosłownie) droga do lokalu wyborczego, ale warto było, czułem że biorę udział w tworzeniu historii”.
A Państwo jak zapamiętaliście tamten 1989 rok? Jakie miejsce we Wrocławiu było dla Was ważne? Uniwersytet, gdzie był strajk? A może szkoła, gdzie po raz pierwszy ktoś głosował lub był mężem zaufania?
Czekamy na Wasze wspomnienia i zdjęcia. Stwórzmy razem mapę pamięci wrocławian.Wersja elektroniczna www.wroclaw1989.pl jest stale aktualizowana i swoje wspomnienia można wrzucać bezpośrednio na stronie. Ale możecie też pisać je do naszej redakcji. W listach– na adres „Gazeta Wrocławska”, ul. św. Antoniego 2/4, 50-073 Wrocław lub mejlowo: [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?