W poniedziałek do sądu rejonowego Wrocław-Krzyki trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Do zdarzenia doszło 24 lutego w sklepie sieci Biedronka przy Borowskiej. Grzegorz G. - z zawodu ślusarz mechanik - próbował ukraść ze sklepu dwie butelki wódki Absolwent i puszkę piwa. Wszystko wartości najwyżej 60 złotych.
Zauważył go ochroniarz Biedronki i próbował zatrzymać. Kradzież towarów tak niewielkiej wartości to zaledwie wykroczenie, grozi za to kara aresztu (czyli najwyżej 30 dni), ograniczenie wolności (czyli prace społeczne na przykład przy sprzątaniu psich kup w parkach) albo grzywna.
Ale Grzegorz G. zaczął walczyć z ochroniarzem. Na pomoc podbiegł ochroniarz pobliskiej drogerii. We dwóch też nie dali rady krewkiemu ślusarzowi. Ten szarpał się, próbował bić pracownika ochrony Biedronki. Wreszcie wybiegł na sklepowy parking i wyciągnął z kieszeni scyzoryk. Ochroniarze zostawili napastnika i wezwali policję. Grzegorz zdążył w międzyczasie uciec. Policjanci szybko zauważyli mężczyznę w okolicy i zatrzymali.
Na koniec - już na komisariacie przy Jaworowej - pan Grzegorz naubliżał przesłuchującemu go policjantowi. Dziś - zamiast stanąć przed sądem za wykroczenie - będzie odpowiadał za dwa przestępstwa - kradzież rozbójnicza i znieważenie funkcjonariusza. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?