Świdnicka, zegar i bar Barbara
Jacek Antczak, dziennikarz „Gazety Wrocławskiej”
Czasem mam wrażenie, że prawie o wszystkim, co się działo i zmieniało w Polsce w 1989 roku dowiedziałem się we Wrocławiu na ul. Świdnickiej, pod zegarem i niepodal baru Barbara. Miałem 19 lat, byłem studentem I roku kulturoznawstwa na Uniwersytecie, jeszcze do końca zorientowanym w tym, co się działo w latach 80. w solidarnościowej Festung Breslau. Chodziłem więc na Świdnicką. I to tam – chodząc tam i z powrotem po niewygodnych schodach wiodących z przejścia podziemnego – niemal codziennie obserwowałem wychodzącą na powierzchnię polską wolność, solidarność i nadzieję, że tym razem się uda. Bywałem pod zegarem na częstych wówczas happeningach Pomarańczowej Alternatywy. Pamiętam, że w kwietniu na Świdnickiej królowały hasła „Socjalizm w karnawale, karnawał w socjalizmie”, a mężowie pomarańczowi spacerowali po tych schodach z okrągłymi stolikami. Pamiętam, też pierwszą od 50 lat prawdziwą kampanię wyborczą z hasłami „Nie ma wolności bez Solidarności”, i plakatami z naszymi: Karolem Modzelewskim i Romanem Dudą, którzy zmietli komunistycznych kandydatów w pierwszych wyborach do parlamentu. Pod zegarem można było wtedy zresztą spotkać wszystkich, o których się tylko słyszało i nie do końca wierzyło, że naprawdę istnieją: Frasyniuka, Piniora, Morawieckiego, Modzelewskiego, Majora, a nawet Korwina Mikkego. Oczywiście byli też milicjanci (tajniacy pewnie też), ale oni wydawali się już tacy jacyś nieszkodliwi, nieprzystający do tego czasu, który zaczął odmierzać zegar przy Świdnickiej.
***
Czekamy na Wasze wspomnienia i zdjęcia. Stwórzmy razem mapę pamięci wrocławian.Wersja elektroniczna www.wroclaw1989.pl jest stale aktualizowana i swoje wspomnienia można wrzucać bezpośrednio na stronie. Ale możecie też pisać je do naszej redakcji. W listach– na adres „Gazeta Wrocławska”, ul. św. Antoniego 2/4, 50-073 Wrocław lub mejlowo:[email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?