Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ratunek Calineczce

Profesor Ewa Helwich, krajowy konsultant do spraw neonatologii
O sprawie pisaliśmy we wtorek
O sprawie pisaliśmy we wtorek
NFZ powinien refundować synagis, ponieważ lek ten chroni dzieci przed wirusem oddechowym.

Trzeba pamiętać, że wirus RS to dla maluchów, które mają wąskie oskrzela, niejednokrotnie wyrok śmierci. Powoduje zapalenie płuc, ucha środkowego i spowalnia ogólny rozwój. Bardzo szybko doprowadza do obrzęków, wywołuje duszności i problemy z oddychaniem. Jeśli niemowlę się z nim upora i tak w przyszłości narażone jest na astmę.

NFZ od kilku lat nie zgadza się, by preparat znalazł się na liście leków refundowanych. Synagis jest drogi. Kuracja, która skutecznie zadziała, kosztuje 15 tys. zł. Preparat musi być zastosowany pięć razy przed okresem zachorowań, czyli na jesieni lub wiosną.

Drugim, znacznie poważniejszym problemem, jest to, że Agencja Oceny Technologii Medycznej stwierdziła, że brakuje badań dotyczących śmiertelności wcześniaków nieprzyjmujących synagisu. Rzeczywiście, takich danych nie ma, ale według mnie to nie jest wystarczający powód do odmowy. Dopóki agencja nie zmieni opinii, żaden minister nie dopisze synagisu do listy leków refundowanych.

W Polsce przybywa wcześniaków. Głównie dlatego, że od kilku lat zwiększa się liczba technik rozrodu wspomaganego. Wynikiem tego są ciąże wielorakie, z których zazwyczaj rodzą się wcześniaki. Dlatego za pośrednictwem minister Ewy Kopacz skierowaliśmy do agencji kolejny apel w tej sprawie. Przytoczyliśmy najnowszy raport brytyjski, który potwierdza skuteczność synagisu. Wskazuje też korzyści ekonomiczne opłacania preparatu, więc może tym uda się przekonać urzędników.

Przeciętny obywatel ma w perspektywie średnio 70 lat życia. Jeśli w dzieciństwie zażywał synagis, możemy założyć, że tyle przeżyje. Nie trzeba wydawać pieniędzy na leczenie w dorosłym życiu, które nie zawsze jest skuteczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska