Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Senator zapłacił za gadulstwo i wulgaryzmy

Artur Szałkowski
Poseł Zbigniew Chlebowski (z lewej) i senator Roman Ludwiczuk byli liderami wałbrzyskiej PO
Poseł Zbigniew Chlebowski (z lewej) i senator Roman Ludwiczuk byli liderami wałbrzyskiej PO Dariusz Gdesz
Szok, wściekłość i niedowierzanie w wałbrzyskich strukturach Platformy Obywatelskiej po ujawnieniu rozmowy senatora Romana Ludwiczuka z tej partii z radnym powiatowym Longinem Rosiakiem.

Szok nie tylko z powodu wulgarnego języka, którym senator posługiwał się w rozmowie, oraz jego propozycji korupcyjnych. Także dlatego, że Ludwiczuk w rozmowie przypuścił atak na Piotra Kruczkowskiego, prezydenta Wałbrzycha i zarazem przewodniczącego zarządu powiatowego Platformy Obywatelskiej, oraz na jego żonę, Wiolettę. Panowie dotychczas uchodzili za przyjaciół.

- Po upublicznieniu nagrania spotkałem się z senatorem, w rozmowie uczestniczyła posłanka Katarzyna Mrzygłocka - mówi Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha. - Pan Ludwiczuk przepraszał mnie, ale przeprosin nie przyjąłem. Spodziewam się, że afera nie pomoże mi w II turze wyborów.

Piotr Kruczkowski, jako przewodniczący zarządu powiatowego PO, wystąpił również do zarządu krajowego partii, by wobec Romana Ludwiczuka zostały wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne.

Zarząd krajowy Platformy miał podjąć decyzję w tej sprawie wczoraj wieczorem. Tymczasem we wczesnych godzinach popołudniowych senator Ludwiczuk sam złożył rezygnację z członkostwa w PO oraz klubie parlamentarnym partii. Odmówił również jakichkolwiek komentarzy w mediach na ten temat. Ograniczył się tylko do wydania oświadczenia, w którym przeprosił za swoje zachowanie.

Na tym problemy senatora jednak się nie kończą. Longin Rosiak zgłosił doniesienie w tej sprawie do prokuratury, która ma wszcząć śledztwo w sprawie korupcji politycznej.

- Czekamy jeszcze na dostarczenie przez pana Rosiaka oryginału nagrania - wyjaśnia Bożena Jażdżyk, prokurator rejonowy w Wałbrzychu. - Sprawa trafi do Sądu Okręgowego w Świdnicy. Tam zapadnie decyzja, która z prokuratur poprowadzi to śledztwo.

Longin Rosiak, pełnomocnik sztabu wyborczego Mirosława Lubińskiego, kandydata na prezydenta Wałbrzycha, nagrał swoją rozmowę z senatorem we wtorek (30 listopada). Senator proponował mu, by opuścił Lubińskiego i umożliwił zwycięstwo ubiegającemu się o reelekcję Piotrowi Kruczkowskiemu z PO. W zamian miał zostać wicestarostą, a jego żona kierowniczką ADM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Senator zapłacił za gadulstwo i wulgaryzmy - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska