Pomysł wyszedł od prof. Krzysztofa Ruchniewicza, który kilka tygodniu temu w Niemczech widział mapę "Pokojowa rewolucja w Berlinie".
- Wynikało z niej, że całe miasto żyło opozycją demokratyczną, a przecież nie trzeba być historykiem, by wiedzieć, że przełom, który zmienił całą Europę, zaczął się u nas, w Polsce. Zaczęliśmy się zastanawiać nad stworzeniem takiej mapy we Wrocławiu, twierdzy Solidarności i mieście Pomarańczowej Alternatywy - mówi prof. Ruchniewicz z Centrum im. Willy'ego Brandta.
Kolejnym krokiem było zaproszenie do projektu Radia Wrocław, redakcji naszej gazety, przedstawicieli władz miasta, Ośrodka Pamięć i Przyszłość oraz Instytutu Pamięci Narodowej. A następnym stworzenie portalu, gdzie każdy wrocławianin może zamieścić swoje wspomnienie z 1989 roku.
Każdy z nas zapamiętał tamten rok inaczej. Chcemy zebrać wspomnienia, a potem wspólnie ze Słuchaczami i Czytelnikami, w głosowaniu internetowym, wybrać wydarzenia, które powinny trafić na wrocławską Mapę Pamięci.
W czerwcu Mapa przestanie być wirtualna - przybierze formę planu miasta z zaznaczonymi na nim miejscami ważnymi dla wrocławian w 1989 roku. Z takim planem będzie można wybrać się na wycieczkę z rodziną albo turystom pokazać "miasto niezłomne". Wersja elektroniczna www.wroclaw1989.pl jest stale aktualizowana od wczorajszego południa. Chcemy, by na mapie znalazły się zarówno miejsca wskazane przez historyków i dawnych opozycjonistów, jak i zwykłych wrocławian, ale będą tam też miejsca i obiekty związane z opozycją i obalaną wtedy władzą. Kto z najmłodszych wie, gdzie mieścił się KW PZPR, a gdzie koszary ZOMO?
Czekamy na Państwa wspomnienia, zdjęcia z tamtego czasu. Możecie wrzucać je bezpośrednio na stronie Mapy, ale możecie je też przysyłać do redakcji "Gazety Wrocławskiej" na adres: św. Antoniego 2/4, 50-073 Wrocław, z dopiskiem "Wrocław 1989", albo przesyłać je mejlem na adres: [email protected].
To też dobra okazja dla najmłodszego pokolenia. Przepytajcie mamę i tatę, babcię i dziadka - co oni pamiętają z 1989 roku? Czy ten najważniejszy dzień wyborów, czyli 4 czerwca? A może strajk na Uniwersytecie Wrocławskim lub obóz żywego protestu na placu Dzierżyńskiego, który dzisiaj nosi historyczną nazwę placu Dominikańskiego?
Wrocławianie - pamięć jest ulotna, ale właśnie dlatego warto zadbać o wspomnienia, by zostawić kolejnym pokoleniom ślady tego, co było ważne w życiu miasta i kolejnych pokoleń budujących jego wyjątkowość. Czekamy!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?