18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak nie dać się nabrać przy kupnie żywności i wybierać zdrowe rzeczy [PORADNIK NA ŚWIĘTA]

Karolina Szypuła
fot. archiwum OSMiSP
Wiele osób sprawdza zapisane na opakowaniach daty ważności, ale nie interesuje się dodatkowymi informacjami o kupowanym produkcie. A to bardzo poważny błąd… Wyobraźcie sobie, że chcecie kupić ser. Nagle odkrywacie, że w serze topionym, znajdujecie tylko 4 proc. sera, natomiast głównymi składnikami jest woda i masło. Tak naprawdę w jego składzie powinno być przynajmniej 75 proc. masy sera, z którego został on wytworzony. O tym, że szynki są "napompowane" chemią i wodą, wie każdy. Ale już nie każdy wie, jak odróżnić tę z wodą od tej "prawdziwej". Na pewno nieraz kupiłeś także "chleb żytni", upieczony z mąki pszennej tylko z dodatkiem żytniej.

Zwracanie uwagi na to, co wkładamy do koszyka, jest szczególnie ważne przed świętami, kiedy sprzedawcy i producenci, wiedząc o większych zakupach, po prostu robią wszystko, by zmaksymalizować swój zysk. Wciskają klientom produkty najgorszej jakości, byle tylko zarobić.

Nawet jeżeli chciałbyś czytać etykiety, to i tak z pewnością nie wiesz, które dane są dla Ciebie ważne i jak odczytywać informacje znajdujące się na opakowaniu. Zobacz, jakie informacje powinny znajdować się na etykietach żywności i dlaczego w ogóle warto je czytać. Jak nie dać się oszukać?

Czytaj etykiety! Nie kupuj ociekających wodą wędlin i pięknych, jasnych bochenków chleba

Czytanie etykiet na produktach to bardzo ważna czynność - dobrze jest, jeśli zarówno dorośli, jak i dzieci mają takie przyzwyczajenie. - Znakowanie produktów spożywczych może pomóc w zmianie nawyków żywieniowych - podkreśla Magdalena Witoń, technik żywienia, dietetyk z Wrocławia.

Zwróć uwagę na kolejność składników na etykiecie

Składniki na liście układane są w kolejności malejącej, a zatem od tego składnika, którego jest najwięcej do tego, którego jest najmniej. Ostatnie składniki mogą już być poukładane losowo (szczególnie jeśli występuje ich dużo). Podchodząc do sklepowych półek pamiętajmy o zasadzie - im mniej składników ma produkt w ogóle, tym lepiej. Część dietetyków twierdzi nawet, że nie powinniśmy kupować produktów, w których jest więcej niż 5 składników. - Niezwykle ważne jest również to, na którym miejscu na liście znajdziemy cukier - mówi Magdalena Witoń. Może on kryć się pod różnymi nazwami, np. fruktoza, glukoza, sacharoza, syrop fruktozowo-glukozowy, syrop skrobiowy czy ekstrakt słodu jęczmiennego. - Jeżeli cukier zauważysz na jednym z trzech pierwszych miejsc na liście, to lepiej odłóż ten produkt na półkę - radzi technik żywienia.

Koniecznie zwróćmy również uwagę na kolor produktu. Intensywna barwa napojów i kolorowe przekąski nie są wytworem natury. Intensywny kolor informuje nas o tym, że do produktu zostały dodane nieszczególnie zdrowe barwniki, których najlepiej po prostu unikać.

Lista składników poinformuje nas również o tym, ile głównego składnika znajduje się w produkcie, czyli ile mięsa znajdziemy w wędlinie, ile owoców w dżemie lub w soku. - Zwracając na to uwagę, nie skusimy się nawet na najpiękniej wyglądający ser, który jest mieszanką wody i masła lub jogurt (np. wiśniowy), który okaże się produktem o smaku owoców (bo w składzie ma buraki i marchewkę), a nie produktem z owocami (bez grama wiśni) - wyjaśnia Magdalena Witoń.

WIĘCEJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Zwracajmy też uwagę na termin przydatności produktu. Po jego upływie nie należy spożywać już tych produktów, szczególnie jeżeli są to wędliny bądź nabiał. Produkty, które mają bardzo długie terminy ważności (mąka, ryż) można zjeść jeszcze kilka dni po dacie ważności.

Mało mięsa w mięsie, chleb dmuchany jak bombka

Paczkowane wędliny wielu z nas omija, biorąc tylko te z haka, wychodząc z założenia, że jak nie z paczki, to na pewno jest lepsza. A to błąd. Na każdej wędlinie powinien być podany jej dokładny skład na wywieszce. Zwracaj w nich uwagę na zawartość mięsa. Im więcej procent mięsa w wędlinie, tym lepiej. - Unikać powinniśmy także "spoconych" wędlin - radzi Witoń. Jeśli szynka świeci i ocieka wodą, to zazwyczaj oznacza dwie rzeczy: albo jest już stara i traci wodę, albo została napompowana solanką i chemią. Albo obie te rzeczy naraz. Tak samo sprawa ma się z wędlinami, które pod światło mienią się wszystkimi kolorami tęczy, jak benzyna - to sama chemia!

Chleb z hipermarketów często przypomina wydmuszkę. Trudniej się nim najeść i nie ma tylu wartości odżywczych, co ten prawdziwy. Najlepszy jest chleb żytni i na zakwasie, który powstaje w wyniku wielofazowej fermentacji. Zanim gotowy bochenek trafi do pieca, mija jakieś 14 godzin. To właśnie ten czas sprawia, że chleby wypiekane metodą tradycyjną są droższe. Tańsze pieczywo pięknie i szybko wyrasta, ale na polepszaczu. Chleb "dmuchany" ma zbyt dużo soli i jasny kolor. Im chleb jaśniejszy, tym z gorszej mąki jest wypiekany. Najlepsze jest mleko w szklanej butelce. - Można spokojnie pić mleko z kartonu, wyłożonego złotkiem. Dzięki temu złotku mleko zachowuje swoje walory odżywcze. Lepiej kupować takie o krótszym terminie przydatności do spożycia, bo to z dłuższym przygotowywane jest w wysokich temperaturach i zawartość substancji odżywczych jest w nich mniejsza - tłumaczy dietetyk.

Smacznie i świeżo na targu

Skąd brać zdrowe i smaczne warzywa? Najlepiej z własnej działki. Gdy nie mamy jednak takiej możliwości lub warzyw stamtąd jest za mało, pozostają targi, sklepy z żywnością ekologiczną, warzywniaki i markety.

WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Wiadomo, jedni wolą duże hipermarkety, w których można kupić dosłownie wszystko, inni preferują małe, osiedlowe sklepiki, gdzie gwarancję świeżości produktów potwierdza znajomy właściciel. Nieważne, gdzie kupimy produkty na wielkanocny stół. Ważne, żeby nie były naszprycowane chemikaliami i zawierały odpowiednie wartości odżywcze. - Pamiętajmy, że nie chodzi w tym wszystkim o walkę pomiędzy mniejszymi przedsiębiorstwami a hipermarketami, lecz o współpracę i wzajemne uzupełnianie się - tłumaczy Mirosław Posłuszny, prezes Zarządu Organizacji Samorządu Małych i Średnich Przedsiębiorstw.

Oczywiście, najlepiej kupować produkty, które są nam znane. - Często osoby mające małe i średnie przedsiębiorstwa to lokalni przedsiębiorcy, dobrze znani na regionalnym rynku - tłumaczy Mirosław Posłuszny. To ogromny plus, bo kupujący wiedzą wtedy, skąd pochodzi dany produkt, daje to gwarancję, że nie kupujemy kota w worku, jedzenia niewiadomego pochodzenia i składu.

Powinniśmy zwracać uwagę również na kolor kupowanych produktów. Pamiętajmy, że intensywna barwa marchewki niekoniecznie świadczy o tym, że jest ona zdrowa. Jeżeli przy tym jest ogromnych rozmiarów, lepiej nie decydować się na zakup. Prawdopodobnie jest pełna niezdrowych substancji chemicznych i stymulatorów wzrostu, które negatywnie wpływają na nasz układ trawienia.

- Wiele mniejszych stanowisk sprzedażowych oferuje towary w podobnych cenach do tych z supermarketu, dlatego lepiej zdecydować się na zakup warzyw u pani na straganie niż ze sklepowej półki - tłumaczy Posłuszny. Wiadomo, wybór może nie jest taki duży, ale za to jakość kilkakrotnie lepsza, a towary sprawdzone i pochodzące z prywatnych, niczym nie skażonych upraw.

Mimo że na targowiskach nie ma błyszczących reklam i promocji zapierających dech w piersiach, a jedyną formą zachwalania produktu są najróżniejsze hasła wykrzykiwane przez sprzedawców, cieszą się one dużą popularnością.

Tak naprawdę to, gdzie robimy zakupy, zależy od naszych prywatnych preferencji. Zawsze natomiast musimy je robić z głową na karku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jak nie dać się nabrać przy kupnie żywności i wybierać zdrowe rzeczy [PORADNIK NA ŚWIĘTA] - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska