- Przyjechały do nas z niemieckiego ogrodu, zatem doświadczyły już w swoim życiu europejskiej zimy - tłumaczy pracownik zoo Ryszard Topola.
Na swój wybieg zajrzał też lew angolski Hektor, by sprawdzić, czy jego trzy samice powinny zażyć spaceru. Panie nie wyściubiły jednak swych afrykańskich nosów. Wzięły przykład z reniferów, które też wybrały ogrzewany pawilon.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?