Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europa pomaga przedsiębiorcom zrealizować najśmielsze marzenia

Piotr Kanikowski
Paweł Bieniek sprowadził do Złotoryi maszynę, która potrafi wyrzeźbić wszystko, co człowiekowi podsunie wyobraźnia
Paweł Bieniek sprowadził do Złotoryi maszynę, która potrafi wyrzeźbić wszystko, co człowiekowi podsunie wyobraźnia Piotr Krzyżanowski
W zakładzie kamieniarskim Pawła Bieńka ze Złotoryi pracuje sprowadzona z Włoch maszyna, potrafiąca wyrzeźbić wszystko, o czym sobie człowiek zamarzy. Wszystko wskazuje na to, że to jedyna w Polsce pięcioosiowa przecinarka GMM. Niewielki zakład nie mógłby sobie na nią pozwolić, gdyby nie 730 tys. zł z Unii Europejskiej, jakie kamieniarz wywalczył sobie w urzędzie marszałkowskim.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni - chwali maszynę Paweł Bieniek. - Ale wciąż jeszcze szkolimy się w jej obsłudze, by w pełni wykorzystać możliwości, jakie stwarza.

Według kamieniarza warto inwestować w innowacyjne rozwiązania. Posiadając "mechanicznego Michała Anioła", złotoryjski zakład może podejmować się prac, którym nie podołają inne firmy.

Kolejni dolnośląscy przedsiębiorcy ustawili się już w kolejce po unijne fundusze na innowacje. Po wstępnej ocenie urząd marszałkowski ze względów formalnych odrzucił 9 z 42 wniosków. Ale nawet teraz dla wszystkich pieniędzy nie wystarczy: do rozdysponowania jest ok. 56 mln, a łączna wartość wnioskowanych dotacji wynosi 67 mln zł.

W następnym etapie przedsiębiorcy będą mieli po 15 minut na zaprezentowanie swojego projektu przed panelem ekspertów, który wybierze najbardziej innowacyjne.

Piekarnia Jul-Ka z Wiszni Małej chciałaby z unijnym wsparciem uruchomić produkcję biochleba z dużą zawartością wody. To pieczywo wytwarzane wyłącznie ze składników z atestami BIO, bez żadnych chemicznych dodatków, wykorzystywanych w piekarnictwie, by sztucznie przedłużyć świeżość produktów. Chleb z Jul-Ki, choć bez konserwantów, będzie długo zachowywał świeżość dzięki dużej ilości wody.

Firma AM Petro stara się o 2,5 mln zł na zakup technologii, która uratuje dolnośląskie stolarnie i tartaki od kłopotliwych odpadów: trocin, wiórów, zrzynek i zrębek. - Wielu producentów pozbywało się tego, wywożąc ukradkiem do lasu - mówi Eugeniusz Gosiewski, dyrektor regionalny oddziału AM Petro we Wrocławiu. - My zamierzamy przetwarzać ten odpad w surowiec, który będzie mógł być dalej wykorzystwywany w przemyśle meblarskim do produkcji płyt.

Bój o wsparcie

Pozytywnie ocenione pod względem formalnym wnioski przedsiębiorców opiewają na kwotę ponad 157,6 mln zł.

Łączna kwota dofinansowania, o jakie ubiegają się firmy, to 67,6 mln zł.

Odrzucono 9 projektów na łączną wartość 20 mln zł. W tym naborze urząd marszałkowski ma do dyspozycji 12 mln euro z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz 2 mln euro z budżetu państwa. To - w przeliczeniu na złotówki - około 56 mln złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska