Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małe Jatki obok synagogi? Najpierw miasto musi wykupić garaże (ZDJĘCIA)

Malwina Gadawa
Przejściem obok garaży idziemy z  ul. Włodkowica do ul. św. Antoniego
Przejściem obok garaży idziemy z ul. Włodkowica do ul. św. Antoniego Janusz Wójtowicz
Czy przy ul. św. Antoniego powstaną tzw. małe Jatki? Miasto ma pomysł na to miejsce, ale przeszkadzają mu prywatne garaże. Trzeba je wyburzyć, ale najpierw miasto musi je wykupić. I tu pojawia się problem co do ceny.

Jest pomysł na plac za kamienicami przy ul. św. Antoniego, nieopodal synagogi Pod Białym Bocianem. Mogłoby to być miejsce otwarte z przestrzenią na kulturę i rekreację. Podobne do Jatek na północ od Rynku, gdzie działają galerie sztuki i sklepy z rękodziełem.

Plac na tyłach synagogi jest własnością miasta. - Jako Gmina Żydowska, która sąsiaduje z tym placem, uczestniczyliśmy w konsultacjach zorganizowanych przez miasto. Pomysł na to miejsce jest jasny: mają tu powstać tzw. małe Jatki. Z miejscem na kawiarnie, może restaurację i sztukę - mówi Aleksander Gleichgewicht, przewodniczący Gminy Żydowskiej we Wrocławiu.

Według wstępnych planów, garaże, które znajdują się tuż obok synagogi Pod Białym Bocianem (z tyłu kamienic przy ul. św. Antoniego), mają być wyburzone. To główne zamierzenie planu, który pozwoli stworzyć otwartą przestrzeń w Dzielnicy Czterech Świątyń. Na ich miejscu mógłby powstać budynek, najwyżej dwukondygnacyjny. Znalazłyby się w nim np. kawiarnia czy sklep z dziełami sztuki, pamiątkami i rękodziełem. Byłoby to także miejsce prezentacji sztuki.

W miarę upływu czasu koncepcje się zmieniały. - Na jednym ze spotkań była także mowa, że mogłaby powstać przestrzeń amfiteatralno-koncertowa - opowiada architekt Anna Kościuk, która czuwała nad odnowieniem synagogi. Jej też nie podoba się pomysł pozostawienia wolnej przestrzeni na miejscu garaży.

- Przed synagogą mamy już ładny plac, który może służyć jako miejsce na koncerty czy wystawy. Boimy się, że tak duża otwarta przestrzeń będzie po godzinie 18 pusta. I będą tam przebywać głównie osoby wracające z nocnych imprez - mówi Anna Kościuk.

Podstawowym problemem, który trzeba rozwiązać, by zrealizować pomysł nowych Jatek w centrum Wrocławia, są jednak garaże. Miasto jest właścicielem części z nich, pozostałe musi odkupić od prywatnych osób. A z tym jest już problem. Jeden z właścicieli nieruchomości przy ul. św. Antoniego potwierdza, że miasto zwróciło się do niego kilka lat temu z propozycją kupna garażu.

- Urzędnicy oferowali około 40 tysięcy złotych. To dla mnie zdecydowanie za mało. Garaż w centrum Wrocławia, tuż obok Rynku, jest wart naprawdę o wiele więcej. Chciałbym go sprzedać za co najmniej 90 tysięcy złotych - mówi nam wrocławianin.

Jak widać, miasto będzie musiało wydać więcej pieniędzy na wykup garaży lub pożegnać się z pomysłem dużych zmian na placu koło synagogi.

Przejściem obok garaży idziemy z ul. Włodkowica do ul. św. Antoniego. W głębi kino Nowe Horyzonty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Małe Jatki obok synagogi? Najpierw miasto musi wykupić garaże (ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska