Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławskiej policji pomoże GPS

Marcin Rybak
Mł. asp. Magdalena Kruszczyńska i asp. Sławomir Woźniak wczoraj patrolowali ul. Świdnicką
Mł. asp. Magdalena Kruszczyńska i asp. Sławomir Woźniak wczoraj patrolowali ul. Świdnicką Mikołaj Nowacki
Policjanci patrolujący Wrocław mają szybciej i sprawniej niż dziś reagować na zgłoszenia mieszkańców. Łatwiejszy ma być też kontakt między samymi patrolami. A to jest ważne, gdy policjanci potrzebują szybkiej pomocy od kolegów z innego radiowozu.

Wszystko dlatego, że zmieni się sposób zarządzania pracą funkcjonariuszy pełniących służbę na wrocławskich ulicach. Będą mieli jednego dowódcę, a nie - jak dziś - jedenastu różnych. Na dodatek ma on być wyposażony w najnowocześniejszą technikę.

W ciągu doby na wrocławskich ulicach działa do 150 patroli: pieszych i w radiowozach, umundurowanych i ubranych po cywilnemu wywiadowców. Mają odstraszać przestępców i łapać ich na gorącym uczynku. Skuteczną pracę utrudnia im dziś fakt, że nie mają jednego dowództwa. Oficer dyżurny komendy miejskiej i jego pomocnicy jeszcze do niedawna mieli do dyspozycji zaledwie 25 patroli. A przecież to tutaj podłączone są telefony alarmowe 997 i 112. Tu także przychodzi większość zgłoszeń i próśb o policyjną interwencję.
Resztą wrocławskich patroli kierują oficerowie dyżurni dziesięciu komisariatów. W efekcie wiele zgłoszeń na 997 - zamiast od razu do policjantów na ulicy - przekazywanych jest dyżurnym na komisariatach. A to wydłuża czas reakcji.

Poza tym, dyżurny w komisariacie ma do dyspozycji kilka lub kilkanaście patroli. Czasem wszystkie uczestniczą w interwencjach i nie ma żadnego wolnego, by wysłać policjantów tam, gdzie potrzebna jest pomoc.

Tydzień temu oficerowi dyżurnemu komendy miejskiej podporządkowano patrole z czterech największych komisariatów. Ma ich już więc pod swoim bezpośrednim dowództwem prawie 50. Jednak wiosną przyszłego roku będzie kierował wszystkimi. Wtedy zacznie działać stanowisko dowodzenia komendy miejskiej przy ul. Strzegomskiej, w miejskim centrum powiadamiania służb ratunkowych. Oficer dyżurny i jego pomocnik będą kierować pracą pięciu funkcjonariuszy. Każdy będzie odpowiadał za jeden z pięciu rejonów miasta i będzie też miał w swoim rejonie patrole.

W ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy centrum przy Strzegomskiej zostanie wyposażone w najnowocześniejszą technikę, np. w elektroniczną mapę miasta. Na niej - dzięki nawigacji satelitarnej - widoczne będzie położenie każdego radiowozu (policyjne radiowozy będą miały GPS).

Kierujący działaniami patroli oficer dyżurny będzie wiedział, czy policjanci po prostu patrolują wyznaczony rejon, czy też jadą sprawdzać zgłoszenie od mieszkańca miasta. W tej drugiej sytuacji symbol radiowozu na mapie będzie zaznaczony innym kolorem. W razie zgłoszenia, że patrol potrzebuje pomocy albo w jakieś miejsce trzeba posłać więcej policjantów, oficer dyżurny szybko zorientuje się, który radiowóz jest najbliżej i najszybciej dotrze na miejsce.

- Chcę, by takie nowoczesne centrum, w pełnym zakresie możliwości wspomagania dowodzenia, zaczęło funkcjonować przed Euro 2012 - mówi komendant miejski wrocławskiej policji insp. Mirosław Potocki.

Co należy zrobić, by już teraz policyjne patrole sprawniej działały?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska