Po tym jak legnicki klub zainwestował w szkolenie młodzieży w akademii piłkarskiej, teraz przyszedł czas na stworzenie Szkoły Mistrzostwa Sportowego "Miedź Legnica". O inicjatywie poinformowały w piątek prezes Martyna Pajączek i Anna Tymińska - była piłkarka, która ma pomagać SMS-owi.
- Jest to prawdopodobnie pierwsza SMS działająca bezpośrednio przy klubie - mówi dyrektor Akademii Miedzi Legnica Janusz Kudyba. - Prawie wszystko jest już gotowe. Trzeba pozałatwiać jeszcze pewne formalności, ale na dziś mogę powiedzieć, że uczęszczanie do Szkoły Mistrzostwa Sportowego będzie bezpłatne. Szkoła finansowana będzie przez ministerstwo edukacji, a także postaramy się o inne możliwe dla tego typu działalności dofinansowania - kontynuuje Kudyba.
- Zajęcia lekcyjne odbywać się będą w obiektach Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, a treningi na boiskach Miedzi, akademii piłkarskiej przy ul. Świerkowej, a także na boiskach innych legnickich szkół i mniejszych klubów. System szkolenia nie jest jeszcze gotowy, ale prace nad nim są już na ukończeniu. Chcemy szkolić zawodników na takim poziomie, żeby byli w stanie zasilać szeregi pierwszego zespołu Miedzi Legnica - podkreśla dyrektor.
- Pierwsze nabory, do dwóch klas gimnazjalnych, odbędą się 15 i 16 kwietnia, a do klas licealnych mniej więcej w połowie maja. Największą zaletą edukacji młodych adeptów futbolu w SMS "Miedź Legnica" jest spójność w prowadzeniu zajęć. Wiadomo, że jeśli uczeń ćwiczy w szkole pod okiem jednego opiekuna, a potem w klubie pod okiem drugiego, to brakuje w tym wszystkim właśnie spójności. Tutaj tego problemu na pewno nie będzie - zapewnia.
- Uczniami naszej SMS będą w większości dzieci i młodzież z Dolnego Śląska, ale nie oznacza to, że dla zawodników z innych części kraju nie będzie tu miejsca. Musimy jeszcze dopracować system skautingu, tak aby wyszukiwać zawodników w innych regionach Polski, ale nie ukrywam, że priorytetem są dla nas młodzi adepci z Legnicy i okolic. Myślę, że ważny będzie u nich lokalny patriotyzm i chęć zaistnienia właśnie w naszym klubie - podsumowuje Janusz Kudyba.
Tymczasem pierwsza drużyna Miedzianki przygotowuje się do ważnego starcia ligowego z GKS-em Katowice u siebie. Legniczanie nie najlepiej rozpoczęli rundę wiosenną. Po trzech tegorocznych meczach ligowych mają na koncie porażkę, remis i zwycięstwo. W dodatku podopieczni trenerów Adama Fedoruka i Piotra Tworka odpadli w ćwierćfinale Pucharu Polski z Arką Gdynia, mimo że po pierwszym spotkaniu to oni byli bliżej awansu.
Starcie z GKS-em będzie więc dobrą okazją do odniesienia drugiego z rzędu ligowego zwycięstwa. Gdy spojrzymy na tabelę, zespół z Katowic wydaje się mocniejszy, bo aktualnie jest czwarty w pierwszej lidze (Miedź jest na 10.), choć w rundzie rewanżowej wiedzie im się jeszcze gorzej niż Miedziance. W trzech tegorocznych spotkaniach zespół dowodzony przez Kazimierza Moskala dwa razy przegrał i raz zremisował.
Należy spodziewać się, że w tym meczu oba zespoły interesować będą tylko trzy punkty. W kadrze Miedzi na ten pojedynek na pewno zabraknie kontuzjowanego Wojciecha Łobodzińskiego, a pod znakiem zapytania stoją występy Zbigniewa Zakrzewskiego i Piotra Kasperkiewicza. Wracają za to bramkostrzelni napastnicy Mateusz Szczepaniak i Jakub Chrzanowski. W najbliższym meczu z "Gieksą", żaden zawodnik Miedzi nie będzie pauzował za kartki.
Mecz Miedzi z GKS-em Katowice odbędzie się w sobotę o godz. 17.30. Arbitrem w tym spotkaniu będzie Adam Lyczmański z Bydgoszczy. Transmisję przeprowadzi stacja Orange Sport (początek transmisji od godz. 17.15).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?