Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Wrocławia do Warszawy i nad Bałtyk dużo szybciej. Zobacz, jak zmienią się drogi [RAPORT]

Przemysław Wronecki
infografika: Aleksander Łukowicz
Sprawdziliśmy, które autostrady i drogi ekspresowe powstaną w najbliższych czterech latach. W 2018 roku podróż nad morze znacznie się skróci. Do Warszawy szybciej dojedziemy już za rok.

W połowie maja drogowcy otworzą 40-kilometrowy odcinek ekspresówki S3 między Gorzowem Wielkopolskim a Międzyrzeczem. To dobra informacja, bo jadąc w tym roku na wakacje w kierunku Szczecina nie utkniemy już w korku w Skwierzynie. - Kierowcy tracą tu nawet pół godziny stojąc w korku. Z naszych szacunków wynika, że czas podróży powinien się skrócić o 20 minut - mówi Marek Pilaczyński z zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Na tym fragmencie drogi krajowej nr 3 często dochodzi do wypadków, szczególnie latem, gdy w trasę wyruszają urlopowicze.
- Najgorzej było przed wybudowaniem obwodnicy Międzyrzecza. Mieliśmy tu sporo wypadków i zakorkowane miasto. Teraz sytuacja się uspokoiła - wyjaśnia mł. asp. Justyna Łętowska z Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu. Dodaje, że kolejny odcinek ekspresówki powinien jeszcze bardziej poprawić bezpieczeństwo.

Dzięki otwarciu fragmentu z Międzyrzecza do Gorzowa prawie połowę z 535-kilometrowej trasy z Wrocławia do Kołobrzegu pokonamy ekspresówkami lub autostradami.

To jednak nie koniec. Na przełomie marca i kwietnia mają być ogłoszone przetargi na budowę drugiej jezdni między Nową Solą a Sulechowem i obwodnic Gorzowa Wielkopolskiego i Międzyrzecza. Kierowcy powinni nimi pojechać jeszcze w 2017 r.

Dolny Śląsk szuka wykonawców dla S3

Wrocławski oddział GDDKiA jeszcze nie rozstrzygnął przetargu na budowę pięciu fragmentów ekspresówki między Nową Solą a Legnicą. - Zakończyliśmy pierwszy etap. Teraz prowadzimy rozmowy z zaproszonymi firmami. Wykonawców powinniśmy poznać w wakacje - informuje Michał Radoszko z GDDKiA.

Wciąż nie ma przetargu na obiecany przez rząd 36-kilometrowy fragment trasy S3 Legnica - Bolków. Jego koszt szacuje się na 1 mld zł. W marcu został on wpisany do Programu budowy dróg krajowych na lata 2011-2015. Jak zapewnia GDDKiA, z ogłoszeniem przetargu czekają na sygnał od Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.

Przypomnijmy. Odcinek S3 z Legnicy do granicy w Lubawce był w rządowych planach, ale nagle z nich wypadł w październiku 2013 roku. Dlaczego? Okazało się, że ważniejsza jest budowa południowej obwodnicy Warszawy. Tak się składa, że Donald Tusk chętnie mówił o niej przed referendum o odwołanie prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Rząd przekonywał, że nie ma sensu budować S3, bo inwestycję po drugiej stronie granicy wstrzymali Czesi.

Już wycinają drzewa pod nową drogę

Kierowcy z Dolnego Śląska z utęsknieniem czekają na trasę, która połączy Wrocław z Poznaniem, a dalej z Bydgoszczą i Gdańskiem.

WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
W 2018 r. całą trasę ze stolicy Dolnego Śląska do Gdańska pokonamy drogami szybkiego ruchu i autostradami. Podróż zajmie nam tylko 4 godziny, a nie 7 godzin jak dziś. Policjanci i strażacy przyznają, że bardzo niebezpieczny jest odcinek dk5 od Trzebnicy do granicy województwa. Bogusław Brud, szef trzebnickich strażaków, podczas październikowego tragicznego wypadku cysterny i karetki, do jakiego doszło pod Prusicami, komentował, że nie ma tygodnia, by jego ludzie nie musieli udzielać pomocy na krajowej "piątce". W 2013 r. pod Żmigrodem zginęła czwórka studentów podczas zderzenia auta z koparką.

Przetargi na dolnośląski odcinek S5 są już w toku. - W ciągu trzech, czterech miesięcy powinniśmy poznać wykonawców - wyjaśnia Michał Radoszko z dolnośląskiego oddziału GDDKiA. 50-kilometrowy fragment S5 z Wrocławia do granicy województwa w Korzeńsku podzielono na 3 odcinki. Kierowcy pojadą nimi w 2017 roku.

Dalej są cztery odcinki z Korzeńska do Poznania o łącznej długości 109 km. Pierwszy z nich - z Korzeńska do Kaczkowa - jest już budowany. Nowy wykonawca rozpoczął już prace, skończy je za pół roku. Trwa wycinka drzew. Z pozostałych trzech odcinków do tej pory brakowało pieniędzy na jeden - 35-kilometrowy odcinek z Radomicka do Wronczyna. Pieniądze już przygotowano. - Chcemy, by cały fragment z Poznania do granicy z Dolnym Śląskiem był oddany do użytku w 2017 roku - mówi Alina Cieślak z poznańskiego oddziału GDDKiA.

Z Poznania do Gniezna już jedziemy autostradą i trasą szybkiego ruchu. Za Gnieznem planowany jest odcinek do granicy z województwem kujawsko-pomorskim. Ma być gotowy na początku 2017 roku.

W marcu okazało się, że pieniądze znalazły się również na 130-kilometrowy odcinek S5 w województwie kujawsko-pomorskim. Jak zapewnia Tomasz Okoński z bydgoskiej GDDKiA, na cały fragment urzędnicy mają już pozytywną decyzję środowiskową. Jeżeli dostaną środki z ministerstwa infrastruktury, to przetarg mogliby ogłosić w drugiej połowie roku. Roboty planowane są na lata 2016-2018. Ta ostatnia część S5 połączy się z autostradą A1 w okolicach Grudziądza. A stąd do Gdańska zostaje 100 km.

W 2015 roku do stolicy ekspresówką i autostradą

W grudniu przejazd z Wrocławia do Warszawy skrócił się o kolejne 30 minut. Za sprawą otwarcia kolejnego odcinka drogi S8 od Kępna do Walichnów. Dzięki temu jadąc do stolicy trzeba pokonać tylko 90 kilometrów zwykłymi drogami. Trzeba w miejscowości Walichnowy skręcić w kierunku Sieradza, przejechać nią do Poddębic, a tam zjechać na autostradę A2 prowadzącą do samej Warszawy.

WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Czas przejazdu powinien się skrócić jeszcze bardziej po otwarciu ośmiu odcinków drogi S8 w województwie łódzkim, o łącznej długości 113 km. Mają się one za Łodzią połączyć z autostradą A1. Dzięki temu kierowcy będą mogli z Wrocławia aż do samej Warszawy dojechać drogami szybkiego ruchu i autostradami. Choć większość odcinków S8 w Łódzkiem miała być gotowa w połowie 2014 r., co najmniej na dwóch fragmentach szykują się opóźnienia. Zagrożone są terminy oddania odcinków przy granicy z Wielkopolską. Budowa przeciągnie się więc prawdopodobnie do listopada 2014 r.

S8 Wrocław - Kłodzko wciąż bez konkretów

Niestety, nie ma konkretnych planów wobec drogi ekspresowej z Wrocławia przez Kłodzko w kierunku Czech. Jest tu spore natężenie ruchu i często dochodzi do wypadków. Z policyjnych statystyk wynika, że najniebezpieczniejszą drogą na Dolnym Śląsku jest trasa do Kłodzka. W 2013 r. zginęły tutaj 24 osoby.

Kierowcy narzekają, że na krajowej "ósemce" nagminnie łamane są przepisy ruchu drogowego. I nie chodzi tylko o nadmierną prędkość. - To dość trudna trasa z wieloma zakrętami i wzniesieniami. Sporo porusza się po niej tirów, które bardzo trudno wyprzedzić - przekonuje Marcin Bączyński z Kłodzka, który przynajmniej raz w tygodniu jedzie do Wrocławia. Przyznaje, że niektórym szoferom brakuje cierpliwości i wyprzedzają w sposób nieprzepisowy i dochodzi do nieszczęść. Projekt wydłużenia S8 nie znalazł się także w programie budowy dróg krajowych przygotowanym przez ministerstwo infrastruktury. Dokument dotyczy dróg, które miałyby powstać do 2020 r.

Jest jednak szansa, że droga powstanie w ciągu kilku najbliższych lat. Chcą o nią powalczyć dolnośląscy samorządowcy.
W umowie koalicyjnej Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Obywatelskiego Dolnego Śląska w Sejmiku Dolnośląskim znalazł się zapis dotyczący budowy tej trasy. To jeden z pomysłów na rozbudowę sieci dróg w regionie nowej koalicji rządzącej Dolnym Śląskiem.

Politycy do tej pory nie zdradzili, czy ograniczą się do nacisków na rząd, czy pójdą też za tym konkretne działania. Chodzi na przykład o wsparcie przy projektowaniu drogi. Samorządowcy zapewniają, że pierwsze efekty powinniśmy poznać w ciągu dwóch tygodni.

WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Najdłuższe schody Europy też poczekają

Modernizacja autostrady A4 na odcinku Wrocław - Krzywa i autostrady A18 na odcinku Krzywa - Golnice to wciąż pieśń przyszłości. Mają tam powstać nowe węzły, MOP-y i punkty poboru opłat.

Jeszcze przed Euro 2012 mówiło się, że prace mogą się zacząć w 2015 r. Dziś wiadomo, że jest to nierealne. Na rozpoczęcie modernizacji przyjdzie nam poczekać nawet pięć lat.

Podobna sytuacja dotyczy całej autostrady A18 (trasa na Berlin), zwanej przez wielu kierowców "najdłuższymi schodami Europy" ze względu na zły stan techniczny. Nawierzchnia od granicy z Niemcami w kierunku Legnicy to płyty betonowe ułożone przed II wojną światową przez Niemców.

Rewolucja czeka nas w przyszłym roku

Jak przekonuje Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, przełom 2014 i 2015 będzie ważny dla Wrocławia. - Skończenie łódzkiego odcinka S8, dochodzącego do autostrady A1, spowoduje, że stolica Dolnego Śląska będzie mieć łatwiejsze połączenie z Warszawą niż z Berlinem czy Pragą - zauważa ekspert. Dodaje, że poprawi się sytuacja również na kolei, ponieważ pod koniec 2014 r. ma się zakończyć modernizacja linii Częstochowa - Koniecpol. Dzięki temu czas podróży z Wrocławia do stolicy ma się skrócić z ponad 5 godzin do niespełna 4. Dotychczas stolica Dolnego Śląska miała chyba najgorsze połączenia z Warszawą spośród dużych miast.

Zdaniem Furgalskiego, rozbudowa dróg ekspresowych powinna mieć pozytywny skutek nie tylko dla podróżujących, ale i dla rozwoju gospodarczego, bo ułatwi komunikację. - Samochody nie będą musiały przejeżdżać przez centra miast i stać tam w korkach - przekonuje specjalista.
Współpr. (BJO)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Z Wrocławia do Warszawy i nad Bałtyk dużo szybciej. Zobacz, jak zmienią się drogi [RAPORT] - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska