Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doradca prezydenta Lublina zatrzymany przez CBA

Piotr Orzechowski, Artur Jurkowski
W piątek Sąd Rejonowy w Lublinie aresztował Piotra D. na trzy miesiące. Dzień wcześniej urzędnik usłyszał od prokuratorów zarzut płatnej protekcji. - Został zatrzymany w związku z powołaniem się na wpływy w jednostkach samorządu terytorialnego w zamian za uzyskanie korzyści majątkowej. Grozi mu od trzech miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności - poinformowała Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Wasilewski o aresztowaniu Piotra D.: Jestem poruszony

Doradcę prezydenta zatrzymali we wtorek wieczorem funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego w czasie przyjmowania 20 tys. zł łapówki.

Od października 2009 r. Piotr D. był jednym z najbliższych współpracowników prezydenta Lublina Adama Wasilewskiego. Doradzał mu w sprawach ekonomiczno-gospodarczych. Ratusz na zatrzymanie urzędnika zareagował dopiero po nagłośnieniu afery przez media. - Jestem głęboko poruszony informacją dotyczącą zarzutów niezgodnego z prawem postępowania Piotra D. - napisał w oświadczeniu dla prasy Wasilewski. - Działanie to oceniam jako naganne i niegodne urzędnika samorządowego.

- To wielka porażka ekipy PO - mówił Sylwester Tułajew, radny PiS, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Według naszych ustaleń, urzędnik w okresie od marca do listopada tego roku przyjął łącznie 28 658 zł od przedstawicieli firmy z branży elektrycznej. Obiecywał w zamian pomoc w zakupie działki na terenie lubelskiej podstrefy ekonomicznej na Felinie. Spółka chciała otworzyć tam fabrykę żarówek nowej generacji. Urzędnik do procederu zaangażował żonę. Zarejestrował na nią firmę, z którą podpisywał fikcyjne umowy. Miało to umożliwić zatajenie nielegalnych dochodów.

Piotr D. nie przyznał się do winy.

Piotr D., zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne doradca prezydenta Lublina, pracował w magistracie od października 2009 r. Zajmował się sprawami ekonomiczno-gospodarczymi. Powodem aresztowania urzędnika były podejrzenia o przyjmowanie łapówek od spółki zamierzającej wybudować fabrykę w podstrefie na Felinie.

Nadzór nad funkcjonowaniem podstrefy ekonomicznej sprawuje w ratuszu Krzysztof Żuk, zastępca prezydenta Lublina. Odcina się on jednak od działań urzędnika podejrzanego o płatną protekcję. - Pan D. nie był moim doradcą i nie współpracował przy projektach, za które odpowiadałem. Proszę nie łączyć rozmów z inwestorami, które prowadziłem bądź prowadziło Biuro Obsługi Inwestora, z projektami, które realizował pan D. - odniósł się do sprawy Żuk. Dodał, że sprawuje nadzór nad strefą od przełomu kwietnia i maja.

Działalność, za którą został zatrzymany doradca prezydenta Lublina, obejmuje okres od marca do 23 listopada 2010 r. - Po potwierdzeniu przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie informacji prasowych, podejmę decyzję o dyscyplinarnym zwolnieniu Piotra D. - zapowiedział Adam Wasilewski, prezydent Lublina. Przez ponad rok Piotr D. był "prawą ręką" prezydenta Wasilewskiego w sprawach ekonomiczno-gospodarczych.

Piotr D. ma 53 lata. Jest inżynierem, ukończył Politechnikę Lubelską. Jest też absolwentem studiów podyplomowych kilku uczelni, m.in. SGH w Warszawie z zakresu zarządzania nieruchomościami. Karierę zawodową rozpoczął w 1978 r. w LZNS Lublin. W latach 1997-2002 był zastępcą dyrektora zakładu budowlanego Montex SA. Nadzorował budowę Centrum Handlowego Plaza w Lublinie. W lipcu 2007 r. trafił do samorządu. W gdańskim magistracie objął fotel szefa Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańsk. Pracował tam do końca lipca 2009 r. Dwa miesiące później został doradcą prezydenta Lublina.

- Jeśli takie osoby doradzają prezydentowi w sprawach gospodarczych, to łatwo zrozumieć marazm inwestycyjny w Lublinie - ocenił sytuację w magistracie Sylwester Tułajew, radny PiS na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

- Zatrzymanie Piotra D. jest przykładem zgnilizny, która opanowała lubelski ratusz - sekundował klubowemu koledze Marcin Nowak.

Zatrzymanie Piotra D., doradcy prezydenta Lublina, to już druga sprawa w tym roku związana ze strefą ekonomiczną, którą CBA zajmuje się w ratuszu. W czerwcu br. funkcjonariusze weszli do magistratu, żeby wyjaśnić aferę dotyczącą budowy drogi i kanalizacji w strefie. Inwestycje powstały bez jakichkolwiek pozwoleń. Ratusz twierdził, że śpieszył się z ich wykonaniem, bo liczył, że w Lublinie swoją fabrykę zlokalizuje szwedzki koncern Husqvarna. Ostatecznie spółka jednak wybrała Mielec.

Czytaj także:
* Sprawa ratusza w prokuraturze
* Lublin: Agenci CBA kontrolują szpital przy al. Kraśnickiej
* Były trener Motoru zatrzymany przez CBA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski