Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Niemczech jest taniej niż w Polsce. Sprawdziliśmy to! (PORÓWNAJ CENY)

Karolina Szypuła, wsp. A. Kosturska
infografika Jarosław Kurzawa
Zakupy za granicą droższe niż w Polsce? Wielu z nas sądzi, że tak. A jak jest naprawdę? Sprawdziliśmy. Zobaczcie ceny produktów, zarówno podstawowych, jak i tych z wyższej półki, we Wrocławiu i Görlitz. Wnioski? Wiele z nich jest w Niemczech sporo tańszych!

ZOBACZ TEŻ: DUTKIEWICZ MÓWI DOŚĆ WYCINCE DRZEW W MIEŚCIE

Pod uwagę wzięliśmy koszyk produktów, które są niezbędne zarówno ludziom młodym, rodzinom z dziećmi, jak i tym w podeszłym wieku. Szczegóły przedstawiliśmy na infografice.

Za kilka podstawowych produktów, takich jak chleb, herbata, napój i kosmetyki zapłaciliśmy w Niemczech około 50 zł. W Polsce kilkanaście złotych więcej. Zaskoczeniem było, że za żel pod prysznic zapłacimy w Polsce ponad dwa razy więcej niż u naszych zachodnich sąsiadów. Niestety, porównując zarobki w obu krajach, wydanie przez Niemców co kilka dni 12 euro na zakupy to pestka w porównaniu do 60 zł przy polskiej pensji 1300 zł.

Zaskoczył nas natomiast fakt, że we Wrocławiu o połowę tańszy był proszek do prania. Ekspedientka zasugerowała jednak, że jest on zdecydowanie gorszej jakości i wydajności niż ten sprzedawany w Niemczech.

Taniej elektronika, odzież i obuwie

Największe różnice na niekorzyść polskich konsumentów widać jednak w przypadku towarów luksusowych. Za telewizor marki Samsung z 46-calowym ekranem w Görlitz zapłacimy 840 euro, czyli około 3533 zł. W polskim sklepie ceny takiego odbiornika wahają się w okolicy 3700zł. To prawie 200 zł różnicy. Podobna sytuacja jest z konsolą do gier Xbox One, która w Niemczech jest o 200 zł tańsza niż we Wrocławiu. U nas droższa jest też większość ubrań i butów.

Z czego wynikają takie duże różnice w cenie? Przede wszystkim z rozmiarów rynku. W Polsce gospodarka jest mniej konkurencyjna niż na zachodzie Europy, więc mniejszy obrót firmy rekompensują sobie wyższymi marżami. Dodatkowo, importerzy wychodzą z założenia, że Polacy są głodni wszelkich nowości technologicznych, czują niedosyt na tle pozostałych krajów Unii Europejskiej i są z tego powodu gotowi zapłacić więcej za towary luksusowe, które są aktualnie na topie.

- Część różnic wynika z wysokości podatku VAT - wyjaśnia Krzysztof Kolany, analityk rynku. W Polsce wynosi on 23 procent, w Niemczech 19 proc. Za granicą również krócej czekamy na jego zwrot. Wiele zależy też od sposobu rządzenia w kraju i prowadzenia rynku ekonomicznego.

- Wolny rynek w naszym kraju jest budowany od roku 1989 praktycznie od podstaw. Jesteśmy daleko w tyle, jeżeli chodzi o porównanie do krajów zachodnich - tłumaczy Krzysztof Kolany. Dodaje, że dużo zależy w tym przypadku od stopnia, w jakim polityka wtrąca się w system ekonomiczny. - W dalszym ciągu mamy zbyt wiele zbędnych przepisów, które blokują zagranicznych inwestorów - dodaje Kolany.
Koncesje i zezwolenia to dokumenty, o które trzeba długo i mozolnie zabiegać. A konsekwencje tego ponosimy wszyscy - na przykład płacąc zawyżone ceny.

Mimo że nasze dochody od krajów Zachodu dzieli przepaść i zarabiamy o wiele mniej niż Amerykanie czy Anglicy, w tamtych krajach ceny są sporo niższe. Biorąc pod uwagę raport firmy PayPal, w USA elektronikę można kupić nawet o jedną trzecią taniej niż w Polsce.

Także markowe ubrania i perfumy są u nas droższe o ponad połowę. Według raportu, o 65 proc. taniej niż w Polsce można kupić ubrania tych samych marek w sklepach brytyjskich. Nie dość, że za wiele produktów płacimy więcej, to jeszcze często dostajemy wersję dużo gorszej jakości niż w zachodnich krajach.

W odległej przyszłości ceny będą niższe

Polska gospodarka przyśpiesza, ale zanim nasz rynek stanie się podobny do tych najbardziej rozwiniętych, minie jeszcze sporo czasu.

W Polakach musi się wykształcić także świadomość kupowania. Wielu wrocławian uważa za towary luksusowe produkty, które na Zachodzie są uznawane za przeciętne. Zapytani o drogie marki, wymieniają sklepy sieciowe Adidasa, Reebooka czy Zarę, zamiast Diora, Chanel czy chociażby Victoria's Secret. Nie odbierając nic wymienianym przez wrocławian markom, trzeba stwierdzić, że z luksusem mają one niewiele wspólnego.

- Dla mnie towarem z wyższej półki są ubrania z Mango czy Zary. Perfumy kupuję w Rossmannie - mówi nam Alicja Fiołkowska, wrocławianka.

Żeby kupować taniej, nie trzeba organizować zagranicznej wycieczki. Warto pomyśleć o zakupach przez internet. Tak też można dużo zaoszczędzić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Niemczech jest taniej niż w Polsce. Sprawdziliśmy to! (PORÓWNAJ CENY) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska