Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motorniczy przytrzasnął drzwiami tramwaju moją mamę, aż upadła na chodnik (LIST)

List Czytelnika, WSK
Fot. Janusz Wójtowicz
- Motorniczy tramwaju nr 8 na przystanku przy ul. Na Szańcach zamknął drzwi tramwaju w trakcie, gdy moja 79-letnia mama wysiadała. W efekcie drzwi przytrzasnęły jej nogę i upadła na chodnik - pisze nasza Czytelniczka Anna Karpowicz Raduchowska. MPK odpowiada: "jest nam niezmiernie przykro" za zaistniałą sytuację, ale motorniczy zachował się prawidłowo. Zdarzenie bada policja.

Oto cały list naszej Czytelniczki.

"Chciałam nawiązać do dotychczasowych, licznych uwag mieszkańców Wrocławia w zakresie jakości usług świadczonych przez MPK.
W dniu 12 marca 2014 roku ok. godz. 12:30 motorniczy tramwaju nr 8 na przystanku przy ul. Na Szańcach zamknął drzwi tramwaju w trakcie gdy moja 79-letnia mama wysiadała. W efekcie drzwi przytrzasnęły jej nogę i upadła na chodnik.
W wyniku nieuwagi i lekceważącego podejścia do wykonywanych obowiązków przez motorniczego tramwaju moja mama doznała uszkodzenia ciała, tj. złamania szyjki kości udowej i została poddana operacji wstawiania endoprotezy stawu biodrowego.
Zachowanie motorniczego tramwaju pozostawia wiele do życzenia, tj. nawet nie podszedł do mojej mamy dowiedzieć się w jakim jest stanie...
Za Państwa pośrednictwem dziękuję wszystkim tym, którzy zaopiekowali się moją mamą do czasu przyjazdu karetki i policji na miejsce wypadku.
Z poważaniem, Anna Karpowicz Raduchowska"

Co na to MPK? - CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Odpowiedź miejskiego przewoźnika:

- Jest nam niezmiernie przykro, że taka sytuacja miała miejsce. Jeśli chodzi o opisane w liście postępowanie naszego motorniczego, to z naszych informacji wynika, że zachował się on zgodnie z obowiązującymi procedurami. Zamykanie drzwi na przystanku zasygnalizował dzwonkiem wewnętrznym, a – gdy tylko dowiedział się o zaistniałym zdarzeniu – zgłosił ten fakt dyżurnemu Centrali Ruchu, który niezwłocznie powiadomił odpowiednie służby: komisję wypadkową MPK, pogotowie ratunkowe oraz policję. Jako pierwszy na miejsce zdarzenia przyjechał radiowóz komisji wypadkowej, której pracownicy zastali motorniczego przy poszkodowanej pasażerce. Obecnie trwa dochodzenie w tej sprawie, dlatego czekamy, aż policja ostatecznie wyjaśni wszystkie okoliczności zdarzenia - odpowiada Tomasz Sielicki z biura prasowego MPK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska