Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez biletu wyrzucą cię z poczekalni Dworca Głównego PKP. Po co nam w ogóle dworzec?

Agata Grzelińska, Weronika Skupin
Na Dworcu Głównym nie zobaczymy wielu podróżnych.  A ci, którzy są, mogą zostać wyproszeni, czego świadkiem była nasza dziennikarka
Na Dworcu Głównym nie zobaczymy wielu podróżnych. A ci, którzy są, mogą zostać wyproszeni, czego świadkiem była nasza dziennikarka Janusz Wójtowicz
Z dworca PKP Wrocław Główny pasażerowie mogą zostać wyproszeni... gdy nie mają przy sobie biletu. Nic więc dziwnego, że dworzec coraz częściej świeci pustkami. Zwłaszcza że wciąż nie wszystkie lokalne handlowe i usługowe są wynajęte. Jaki jest pomysł na wrocławski Dworzec Główny? Sprawdziliśmy.

Pamiętacie słynną scenę z "Misia", gdy przed wejściem na lotnisko bileter sprawdza pasażerów i nie chce wpuścić odprowadzającego matkę mężczyzny, bo - jak twierdzi - wpuszczają tylko z biletami? I kolejną, w której tenże odprowadzający kupuje u konika stary bilet jako "peronówkę"? Mimo że system się zmienił, a Wrocław jest podobno "miastem spotkań", nie zapomnijcie kupić biletu, jeśli będziecie chcieli posiedzieć w dworcowej poczekalni.

Czwartek, kilka minut po godz. 8, w poczekalni siedzi kilkanaście osób. Czytają, rozmawiają, ktoś drzemie. Na oko sami podróżni. Nikt nie wygląda jak kloszard. Nagle wchodzą dwaj ochroniarze z firmy Juventus. Podchodzą do przysypiającego człowieka. Pytają o bilet. Nie ma. Musi więc wyjść.

Podchodzą do innego mężczyzny, elegancko ubranego, czytającego jakiś tygodnik. To samo. Pytanie o bilet. Nie ma. Wypraszają go stanowczo. Nie pomagają tłumaczenia, że pociąg ma za trzy godziny.

Czekam, kiedy podejdą do mnie. Też nie mam bagażu, też czytam gazetę... Wprawdzie mam bilet, ale skąd mogą to wiedzieć? Rozglądam się wokoło. Nigdzie nie ma informacji, że do poczekalni można wejść tylko z biletem. Później sprawdzam stronę internetową PKP. Tam też ani słowa o konieczności posiadania biletu w poczekalni.

Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP SA we Wrocławiu, zapytany o tę sytuację mówi coś mętnie o regulaminie. Odnajduję więc regulamin dworca (konia z rzędem temu, kto sam wpadł na to, by taki regulamin przeczytać), ale w nim również nie ma ani słowa o tym, że w poczekalni obowiązuje bilet.

Po co więc wyremontowaliśmy za ponad 360 milionów złotych dworzec, z którego mało kto korzysta? Wprawdzie połączeń kolejowych jest więcej niż kilka lat temu, ale w holu głównym dworca widzimy mniej osób. Powód? Nie ma już kina dworcowego, nie działa też wiele sklepów. Większa część powierzchni handlowej jest niewykorzystana. Ostatnio dworzec tętnił życiem podczas targów książki. Może więc to jest recepta na sukces?

Więcej o niewykorzystanym potencjale - CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Z dworca PKP Wrocław Główny pasażerowie mogą zostać wyproszeni. I to nie dlatego, że zachowują się niestosownie albo brzydko pachną. Nawet elegancko ubrani oczekujący na pociąg mogą zostać poproszeni przez ochronę o opuszczenie budynku.

Dlaczego? Rzecznik dworca Bartłomiej Sarna tłumaczył to najpierw regulaminem, który obowiązuje podróżnych do posiadania biletu. Nie znaleźliśmy jednak takiego zapisu. Rzecznik powiedział więc, że sprawdzi jeszcze raz, dlaczego ochrona wyprasza podróżnych.

Wyremontowany za ogromne pieniądze Dworzec Główny przypomina miasto duchów. - Świeci pustkami. Smutno tu jakoś. Przed remontem było mniej elegancko, ale coś się działo. Teraz się wyludniło - mówi nam podróżna Edyta Markiewicz. To wrażenie może potęgować fakt, że część powierzchni handlowej w holu głównym stoi pusta. Nie ma na nie chętnych? Na to wygląda, ale rzecznik Sarna temu zaprzecza. Jego zdaniem, powierzchnia komercyjna na parterze jest wynajęta w 77 procentach, a to, że jakieś pomieszczenie stoi puste, zdaniem Sarny nie oznacza, że nie ma na nie chętnych. W dwóch lokalach za kawiarnią Coffee Heaven trwają prace - w jednym będzie KFC, a w drugim Starbucks Coffee. Oba punkty mają ruszyć w II kwartale 2014 r. Projektowane są ponoć kolejne lokale.

- W ostatnich miesiącach podpisaliśmy umowy z Empikiem (lokal o powierzchni 200 mkw.), który będzie sąsiadował z cukiernią Back Factory, a także apteką Doktor Zdrowie, która zajmie 112 mkw. naprzeciwko komisariatu kolejowego policji. Lokale te zostaną otwarte jeszcze w tym roku - zapowiada Bartłomiej Sarna.

To nie wszystko. - Kolejni najemcy: bar Tradycja i restauracja typu fast-food, czekają na pozwolenia na budowę. Powinni rozpocząć prace aranżacyjne w II kwartale tego roku. Prowadzimy również rozmowy z kolejnymi podmiotami - mówi Sarna.

Do wynajęcia pozostał jeden lokal na parterze i kilka na piętrze.

Za drogo czy za... trudno? - CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Dlaczego najemcy wprowadzają się na dworzec tak powoli? Może jest za drogo? Jak podawaliśmy w ubiegłym roku, chętni na wynajem przykładowego 34-metrowego lokalu przeznaczonego dla gastronomii płacą ok. 6,5 tys. zł miesięcznie. Dla porównania, stumetrowy - niemal trzy razy większy lokal gastronomiczny przy ul. Ruskiej można wynająć za ok. 4 tys. zł.

Bartłomiej Sarna nie zdradza szczegółów wynajmu - to tajemnica handlowa. Dodaje tylko, że z każdym najemcą prowadzone są indywidualne rozmowy, a stawka czynszu za metr różni się w zależności od jego wielkości i położenia. - Dlatego wysokość czynszu nie ma wpływu na liczbę ofert najmu - uważa Sarna.

Skoro nie w wysokości czynszu leży powód tak słabego zainteresowania najemców, to co nim jest? - Dopiero w ubiegłym roku stworzyliśmy zespół ludzi odpowiedzialnych za pozyskiwanie najemców, a także stanowisko koordynatora technicznego. Od tego czasu proces wynajmowania kolejnych powierzchni przebiega płynnie - przekonuje Bartłomiej Sarna. I wskazuje na jeszcze jedną trudność dla najemców.

- Dworzec Wrocław Główny jest obiektem zabytkowym i projekt aranżacji wnętrza najemcy musi być uzgodniony z projektantem dworca i konserwatorem zabytków. Po zakończeniu tej procedury należy wystąpić o pozwolenie na budowę i je uzyskać - tłumaczy.

Może kino albo minerały? - CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Są lokale gastronomiczne, kawiarnia, kantor i kioski. Na dworcu próżno jednak szukać rozrywek. A kiedyś było tu kino - fenomen na skalę europejską. Otwarto je w latach 40. XX w. W czasach świetności filmy wyświetlano tam przez niemal całą dobę. Stałym bywalcem był aktor Zbyszek Cybulski.

Obiekt zamknięto w 2007 r. Później na krótko reaktywowano kino w 2008 r. jako akademickie centrum filmowe. Ale pomieszczenie, w którym znajdowało się kino, zostało przebudowane. Wyniesiono stamtąd krzesła, ekran i całą infrastrukturę. W starym miejscu kina nie będzie. A czy będzie w ogóle? Stara się o to Daria Pacewicz. Zamierza szukać inwestora, ale zacznie dopiero wtedy, gdy będzie znała warunki najmu wolnych lokali na dworcu. Z przedstawicielami dworca się jeszcze nie spotkała.

- Zawsze jest jakiś problem. A to kogoś nie ma, a to ktoś zachorował. Kolejne spotkanie mam w piątek i liczę, że się odbędzie - zdradza. Wierzy, że trudności nie wynikają ze złej woli odpowiedzialnych za wynajem dworcowych pomieszczeń. - Jesteśmy otwarci na współpracę - komentuje kwestię kina Bartłomiej Sarna.

Filmy na dworcu wyświetlano już po remoncie. W marcu ubiegłego roku można było zobaczyć "Popiół i diament" z 1958 r. czy "Rękopis znaleziony w Saragossie" z 1964 r. Pokazy trwały jeden dzień, w specjalnie zaaranżowanej sali.

Dworzec tętnił życiem podczas Wrocławskich Promocji Dobrych Książek. Wtedy odwiedził go dr inż. Stanisław Kwaśniowski z Katedry Logistyki i Systemów Transportowych Politechniki Wrocławskiej. Zapragnął poprowadzić tam wykład.

- Przygotowuję konferencję o pojazdach szynowych. Chcę wynająć salę cesarską nad głównym wejściem na dworzec. Jest przepiękna - mówi Kwaśniowski. - Dworzec ma duży potencjał i ogromne powierzchnie wystawiennicze. A może zrobić tam giełdę minerałów, bo teraz odbywa się gdzieś w kuluarach Hali Ludowej? - gdyba.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska