Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Bruzdowicz, kompozytorka m.in. opery "Bramy raju": Fanatyzm jest groźny

Małgorzata Matuszewska
Joanna Bruzdowicz rozmawiała z Pawłem Passinim i Rafałem Augustynem
Joanna Bruzdowicz rozmawiała z Pawłem Passinim i Rafałem Augustynem Jarosław Jakubczak
Joanna Bruzdowicz, kompozytorka, autorka m.in. operowej wersji „Bram raju”, w sobotę (15 marca) była gościem Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Na początek dostała kwiaty od Pawła Passiniego, reżysera spektaklu według powieści Jerzego Andrzejewskiego, który – jako bardzo młody człowiek – w jej operze śpiewał w chórze.

Spotkanie było kolejną odsłoną cyklu poświęconego premierze „Bram raju” we Wrocławskim Teatrze Współczesnym.
Prowadzący rozmowę Rafał Augustyn, kompozytor, przyznał, że swego czasu chciał napisać jednoaktówkę na podstawie powieści Jerzego Andrzejewskiego.
Joanna Bruzdowicz, której napisana w 1985 roku opera miała mieć światową prapremierę w łódzkim Teatrze Wielkim, została zakazana przez cenzurę i ostatecznie wystawiona 15 listopada 1987 roku w Teatrze Wielkim w Warszawie, opowiadała o „Bramach raju” jako końcu trylogii. – Moją „Kolonię karną” pisałam na zamówienie praskiej opery, premiera miała być w 1968 roku, z oczywistych powodów jej nie było. „Kolonia...” to opowieść o przemocy, bezsilności ludzi wobec złej władzy. Późniejsze „Trojanki” według Eurypidesa to ciąg dalszy, opowieść o losie kobiet. „Bramy raju” z kolei pokazują dzieci jako ofiary przemocy i jej narzędzie – mówiła Joanna Bruzdowicz. – Dzieci idące w krucjacie dziecięcej były ofiarami gwałtu, chorób, głodu, ale stawały się też narzędziem przemocy, bo mordowały tych, którzy im nie pomagali – dodała. – W operze idą po trupie mnicha. Jerzy Andrzejewski, autor powieści rozliczający się z komunizmem, chciał podkreślić, że nie wolno dopuścić do żadnego fanatyzmu, nie tylko religijnego – dodała. Paweł Passini powiedział też, że dla niego „Bramy raju” są także o sieroctwie. – Idące dzieci są niczyje, do niczego nie pasują – stwierdził.
W ramach „Stref kontaktu” Wrocławskiego Teatru Współczesnego w Kinie Nowe Horyzonty planowany jest przegląd filmów o krucjatach. Niestety, nie będzie na nim filmu Andrzeja Wajdy z 1968 roku, nakręconego w Jugosławii. Nawet reżyser nie ma jego kopii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska