Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polinka może być naprawiona na miejscu, nie musi jechać do Szwajcarii?

Weronika Skupin
Fot. Tomasz HołOd / Polskapresse
Uszkodzony wagonik Polinki, kolejki gondolowej Politechniki Wrocławskiej, być może będzie można naprawić na miejscu - bez konieczności wywożenia go do serwisu w Szwajcarii. Tak twierdzą specjaliści z firmy Doppelmayr, która jest wykonawcą i operatorem Polinki. Najpierw uznali, że wagonik trzeba zawieźć za granicę, a teraz ściągnęli na miejsce części i być może naprawią go tutaj.

Przypomnijmy. Polinka nie kursuje od kilku dni po wypadku, do jakiego doszło nad Odrą. 5 marca w jeden z wagoników - przewożący akurat kilkunastu studentów - uderzyła przewożona na barce koparka.

Jak mówi Agnieszka Niczewska, rzeczniczka Politechniki, kilku specjalistów ze Szwajcarii wciąż prowadzi badania uszkodzonego wagonika. Sprawdzają zaczepy, na których wisiał, udźwig kolejki, naprężenia i inne parametry. – Robią bardzo precyzyjne pomiary, u nich wszystko musi chodzić jak w szwajcarskim zegarku - mówi Agnieszka Niczewska.

Zobacz też: Wypadek Polinki - ZDJĘCIA

To, czy uszkodzona łyżką koparki gondola zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami pojedzie za granicę, jeszcze nie jest pewne. Specjaliści Doppelmayra sprowadzili do Wrocławia części do wagonika i podejmą próbę jego naprawy na miejscu. Wszystko wskazuje na to, że dopiero gdy ta się nie powiedzie, wagonik będzie musiał pojechać do serwisu.

– Eksperci firmy Doppelmayr zapewniają nas, że do końca marca kolejka będzie naprawiona - podaje Agnieszka Niczewska.

Kto zapłaci za naprawę Polinki? Politechnika nie poniesie z tego tytułu żadnych kosztów. Za wszystko płaci na razie Doppelmayr, ale nie jest to naprawa w ramach gwarancji, szwajcarska firma będzie dochodzić roszczeń u przewoźnika, do którego należała barka wioząca dźwig. To, kto ponosi odpowiedzialność za wypadek i jak do niego doszło, jeszcze nie jest rozstrzygnięte.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska