Gdy motorniczy tramwaju 31 uznał, że nie przejedzie dalej, bo uszkodziłby zaparkowane auto, zgodnie z procedurą powiadomił dyżurnego ruchu, a ten - straż miejską. Pasażerowie postanowili jednak wziąć sprawę w swoje ręce. Opla przepchnęli do przodu, a pod jedno z jego kół włożyli kamień, żeby auto znów się nie cofnęło.
Dyżurny MPK informuje, że w związku z tym utrudnienia na ul. Glinianej, na wysokości urzędu pracy, nie trwały dłużej niż 30 minut.
Nie po raz pierwszy niefrasobliwy kierowca paraliżuje przejazd tramwajów w tym miejscu. W lutym na ul. Glinianej przez kilkadziesiąt minut tramwaje 8, 31 plus i 32 plus nie jeździły w stronę Hubskiej. Dopiero interwencja straży miejskiej i odholowanie auta rozwiązało problem (zobacz: Źle zaparkował samochód i wstrzymał ruch tramwajów). W styczniu źle zaparkowane auto również zablokowało tam ruch. Wtedy tramwaje nie jechały w kierunku Gaju i Tarnogaju. W korku utknęły też linie jadące w kierunku Parku Południowego. Wtedy samochodem zajęła się również straż miejska. Gdy strażnicy dotarli na miejsce, kierowca się odnalazł. Tłumaczył, że spieszył się do urzędu pracy (zobacz: Nie jeździły tramwaje na Gaj i Tarnogaj. Samochód blokował torowisko - ZDJĘCIA).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?