Nowy dom dla fok

We wtorek w ogrodzie zoologicznym zaczynają się prace przy budowie fokarium z prawdziwego zdarzenia. Dotąd płetwonogie mieszkały w basenie obok wybiegów niedźwiedzi i trzeba było mieć sporo szczęścia i cierpliwości, żeby je zobaczyć, gdyż większość czasu spędzają one w wodzie.
- Gdy powstanie fokarium, każdy będzie mógł je zobaczyć - zapowiada Radosław Ratajszczak, dyrektor wrocławskiego zoo.

Fokarium będzie w tym samym miejscu, gdzie znajduje się dotychczasowy basen dla fok. Przednia ściana basenu zostanie zastąpiona grubą szybą. Dla zwierząt jednak ważniejsze jest to, że w nowym domu będą miały o wiele więcej miejsca niż teraz. Basen zostanie znacznie pogłębiony i powiększony. Pomieści prawie milion litrów wody!

Zwiedzający będą schodzić w dół, a schodki mają być ustawione amfiteatralnie, tak aby umożliwić obserwację z wielu miejsc tego, co dzieje się w fokarium. Dodatkowo dla dzieci powstanie przezroczysty, akrylowy "bąbel" - w nim poczują się niemal jak w akwalungu, z którego obserwuje się podwodny świat.

A jakie zwierzęta zamieszkają w fokarium? Na pewno wróci tam foka, dołączą też do niej uchatki.
- Poza tym może przyjadą kotiki afrykańskie albo lwy morskie - zapowiada dyrektor Ratajszczak.
Jedną z atrakcji, która znajdzie się w programie zwiedzania, mają być pokazy karmienia zwierząt o stałych porach. Warto też podkreślić, że podobny wybieg ma w kraju tylko ogród w Opolu.

Dyrektor Radosław Ratajszczak nie kryje, że dzięki fokarium zyskają zwierzęta, a ogród wreszcie zaoszczędzi na wymianie wody. Wszystko za sprawą nowoczesnego systemu filtrów.
- Stary basen nie spełnia warunków higienicznych. Nie ma filtrów, więc wodę trzeba było często wymieniać, aby zwierzęta nie chorowały. To zaś kosztowało krocie - przyznaje Ratajszczak.

Budowa fokarium będzie kosztowała ponad 4 miliony złotych. Pieniądze na te inwestycję w całości pochodzą z budżetu miasta. Na czas robót jedyna we wrocławskim zoo foka została przeniesiona do basenu sąsiadującego z basenem hipopotamów.