18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrojewski "jedynką" do Europarlamentu? Jeśli premier powie: "Bogdan, ratuj"

Malwina Gadawa
- Jeśli Donald Tusk powie "Bogdan, ratuj", pewnie nie uchylę się od startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego - stwierdził dziś w minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski. Zdrojewski może zająć zwolnione przez Jacka Protasiewicza pierwsze miejsce na dolnośląsko-opolskiej liście PO do Europarlamentu.

Jeszcze pod koniec lutego Zdrojewski mówił na łamach portalu GazetaWroclawska.pl, że do Brukseli się nie wybiera. - Moja decyzja o tym, że nie wystartuję w wyborach do Europarlamentu nie zmieniła się. Mimo, że w czasie gdy ją podejmowałem, okoliczności były inne - mówił po ujawnieniu skandalu na lotnisku we Frankfurcie z udziałem Jacka Protasiewicza.

Jednak po decyzji, że Protasiewicz w wyborach nie wystartuje, Platforma ma problem ze znalezieniem innej "lokomotywy".
- W sytuacji kiedy Jacek Protasiewicz wycofał się z kandydowania, byłoby naturalne, że liderem listy na Dolnym Śląsku zostaje minister Bogdan Zdrojewski. Ma bardzo dobre notowania, zrobiłby bardzo dobry wynik.To czy wystartuje zależy z jednej strony od niego, a z drugiej od premiera i zarządu który ostatecznie będzie te listy układał - powiedział dziś w TVN24 Paweł Graś, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej.

Co na to Zdrojewski? - Odpowiem, jak otrzymam propozycję od premiera - stwierdził dziś na antenie RMF FM.
- A jak premier powie: "Bogdan ratuj", nie uchyli się pan? - pytał Zdrojewskiego Konrad Piasecki.
- Jeżeli zdanie będzie brzmiało dokładnie tak, to pewnie nie - odpowiedział minister.

Dziś o godz. 11 rozpoczęło się posiedzenie rządu. - Być może po nim pan premier będzie rozmawiał z ministrem Bogdanem Zdrojewskim o ewentualnym kandydowaniu do Parlamentu Europejskiego. Więcej będzie wiadomo po posiedzeniu - powiedziała przed posiedzeniem Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka rządu.

Po posiedzeniu mówiła już, że jednoznacznej decyzji o tym, czy Bogdan Zdrojewski wystartuje w wybobrach do Parlamentu Europejskiego wciąż nie ma. Zostanie ogłoszona po posiedzeniu zarządu krajowego partii, planowanym na przyszły tydzień.
- Sytuacja jest trudna, bo pan premier ceni też pracę Bogdana Zdrojewskiego jako ministra i będzie musiał się zastanowić, co jest w tym momencie ważniejsze - powiedziała Kidawa-Błońska.

ZOBACZ TEŻ:
Jacek Protasiewicz nie wystartuje w wyborach do PE
Protasiewicz nie chce być szefem kampanii PO do Parlamentu Europejskiego

Barbara Zdrojewska, żona ministra Bogdana Zdrojewskiego i przewodnicząca dolnośląskiego sejmiku mówi, że jej mąż nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie eurowyborów. - Znając Bogdana jestem pewna, że będzie o tym jeszcze rozmawiał z premierem i ze mną. Choć wybór będzie należał ostatecznie do męża – mówi Barbara Zdrojewska.
- Z punktu widzenia Platformy Obywatelskiej to byłoby dobre rozwiązanie. Choć mąż pewnie waha się, bo w ministerstwie też ma wiele rzeczy do zrobienia.

Czy w takim razie na liście wyborczej pojawią się i Bogdan, i Barbara Zdrojewska? - Na pewno tak nie będzie. Jeżeli mąż podejmie decyzje o starcie, ja zrezygnuję z kandydowania - deklaruje Zdrojewska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska