Gant ma coraz mniej czasu na porozumienie z wierzycielami. Czy lokatorzy są bezpieczni?

Mieszkańcy Odra Tower i innych inwestycji dewelopera się niepokoją. - Przybywa hipotek u mieszkańców naszego budynku - mówi Jacek Urbański, który ma mieszkanie na 12. piętrze w Odra Tower. Gant uspokaja, informując mieszkańców swoich inwestycji, że prace nad układem trwają, firma prowadzi rozmowy z wierzycielami i na razie nie ma żadnych problemów w realizacji decyzji sądu.

Co się jednak stanie, kiedy ziści się najgorszy z możliwych scenariusz, a więc upadłość likwidacyjna dewelopera? Wrocławscy prawnicy zgodnie twierdzą, że będzie to trudna sprawa. - Przepisy ustawy deweloperskiej nie chronią nabywców mieszkań, którzy kupili je przed dniem jej wejścia w życie, to jest przed 2 kwietnia 2012 roku. Oznacza to, że osoby zawierające umowę nie są chronione przez ustawę - wyjaśnia Damian Pankiewicz, wrocławski radca prawny z kancelarii prawnej Grupy Koksztys.

W razie ogłoszenia upadłości dewelopera, cały jego majątek wchodzi w skład masy upadłościowej. Mieszkania, które do tej pory nie zostały sprzedane, są zbywane przez syndyka. - Jeżeli chodzi o sytuację osób mających zawartą jedynie umowę przedwstępną, to lokal taki nie jest jeszcze ich własnością. Do przeniesienia własności wymagane jest zawarcie umowy przyrzeczonej (ostatecznej) - dodaje radca prawny.

Czy więc osoby mieszkające już w lokalach, ale posiadające tylko umowę przedwstępną sprzedaży, będą musiały je opuścić, gdy deweloper znajdzie się w stanie upadłości likwidacyjnej?

Niekoniecznie. Po ogłoszeniu upadłości zgromadzenie nabywców może podjąć uchwałę o kontynuacji przedsięwzięcia. Dodatkowo, syndyk, działający w imieniu upadłej firmy, może właśnie im sprzedać mieszkania lub dokończyć proces przeniesienia własności, podpisując z nimi akty notarialne. Zagrożenie jednak jest - wierzyciele mogą zaskarżyć taką czynność jako krzywdzącą.

O częściach wspólnych budynku decydują sami współwłaściciele. Aby uniknąć kłopotów z zajmowaniem przez komornika kont przeznaczonych na fundusz remontowy lub opłaty np. za użytkowanie wind, wyjściem jest stworzenie wspólnoty mieszkaniowej.

- Wspólnota mieszkaniowa istnieje w każdym budynku od momentu wyodrębnienia pierwszego lokalu, założenia księgi wieczystej i dokonania w niej wpisu. Właścicielem lokalu może być zarówno osoba fizyczna, gmina czy spółdzielnia mieszkaniowa - mówi Damian Pankiewicz, radca prawny. W przypadku gdy deweloper nie sprzedał wszystkich mieszkań, będzie on razem z właścicielami członkiem wspólnoty. W przeciwieństwie do kont firmy, komornik nie może zająć konta wspólnoty na poczet długów dewelopera.

Klienci, którzy zdecydowali się na podpisanie aktów notarialnych z hipotekami, z których mają być zaspokojeni wierzyciele dewelopera, odpowiadają za nie. Komornik może więc żądać od nich zapłaty kwoty, na jaką opiewa to zabezpieczenie. Klient dewelopera nie ma sposobów obrony, oprócz późniejszego dochodzenia zwrotu swoich pieniędzy bezpośrednio od dewelopera. To tzw. roszczenie regresowe. To jednak trudne postępowanie, zważywszy że deweloper będzie w stanie likwidacji.