Już po raz piąty czytelnicy "Gazety Wrocławskiej" wybrali najbardziej wpływową kobietę Dolnego Śląska. W tegorocznej edycji mogli głosować na ponad 100 kandydatek. Walka o pierwsze miejsce była bardzo zacięta i toczyła się do ostatniej minuty. Najbardziej wpływową Dolnoślązaczką roku 2014 została posłanka Platformy Obywatelskiej Ewa Wolak.
Na gali finałowej plebiscytu, która odbyła się w piątek w klubie Creator we Wrocławiu, wręczono nagrody uczestniczkom. Laureatki pierwszych 10 miejsc otrzymały także specjalną statuetkę w kształcie tulipana.
Arkadiusz Franas, redaktor naczelny "Gazety Wrocławskiej", gratulował wszystkim paniom. Mówił, że plebiscyt powstał po to, żeby promować Dolny Śląsk i aktywne kobiety. Cieszy go, że to od pięciu lat się udaje. Nagrodzone panie dziękowały za głosy, gratulowały sobie nawzajem i mówiły, że największą satysfakcję czują wtedy, kiedy ich praca i działania są zauważane i docenione.
W pierwszej trójce plebiscytu znalazły się panie ze świata polityki. Na drugim miejscu, po posłance Ewie Wolak, uplasowała się Renata Granowska, radna miejska z Platformy Obywatelskiej. Uważa, że polityka to dodatkowa forma działalności, dzięki której kobiety mogą być aktywne. Uważa, że głosujący docenili jej otwartość i to, że znajduje czas dla ludzi. Trzecie miejsce zajęła europosłanka Lidia Geringer de Oedenberg. Cieszyła się, że to jej już trzecia statuetka zdobyta w tym plebiscycie. Lilla Jaroń, sekretarz Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego, która zajęła piąte miejsce w plebiscycie, uważa, że kobiety Dolnego Śląska to marka tego regionu. Dla niej przepisem na sukces jest wiara w to, że marzenia się spełniają.
Partnerem plebiscytu był Creator Klub Strefa Spotkań.
Kobieta Wpływowa 2014 - WYNIKI GŁOSOWANIA
ROZMOWA Z POSŁANKĄ EWĄ WOLAK - CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Premierowi nie odmówi. Woli być kobietą aktywną, niż wpływową
Rozmawiamy z posłanką Platformy Obywatelskiej Ewą Wolak, która została najbardziej wpływową kobietą na Dolnym Śląsku w roku 2014.
Czuje się Pani najbardziej wpływową kobietą Dolnego Śląska? Nie, ale czuję się bardzo dobrze, bo znalazłam się w gronie aktywnych kobiet Dolnego Śląska.
Nie chce być Pani wpływowa? Politycy zawsze lubią być wpływowi. Choć ja wolałabym zamienić to słowo na "skuteczna".
Jak stać się skuteczną, aktywną i wpływową kobietą? Do wszystkiego dochodzi się pracą, ale też dobrą współpracą z ludźmi, bo tylko wspólne działanie daje rezultaty. Mam też ten przywilej, że w mojej działalności od lat pomaga mi rodzina. Jak jest wszystko w domu poukładane, to łatwiej się pracuje. Ważne jest, żeby pamiętać, że politycy nie są dla siebie tylko dla innych. Reszta sama przyjdzie. Ja swoją działalność publiczną zaczynałam od pracy na swoim osiedlu Kowale, gdzie mieszkam od urodzenia. Potem były dwie kadencje w Radzie Miejskiej. Wygrywałam wybory bez względu na zajęte miejsce na liście. Mnie zawsze też pomagał optymizm.
Ma Pani męża, dwójkę dzieci, mieszka z rodzicami. Jak to wszystko pogodzić z tak aktywnym życiem zawodowym? Trzeba być dobrze zorganizowanym. Przed rozdaniem nagród byłam już w Górze na spotkaniu z sołtysami. Mam dużo energii w sobie, to też mi pomaga.
Jakie są Pani plany na przyszłość? Mówiło się, że miała Pani zostać ministrem edukacji ? Teraz pracuję w Sejmie i sejmowych komisjach. Nie narzekam na brak zajęć. W Sejmie czuję się dobrze. Chciałabym być dalej parlamentarzystką, a co do ministra, to premierowi nigdy się nie odmawia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?