W lutym na torze po raz ostatni pojawili się wrocławscy żużlowcy w 1997 roku. Pokręcili się przy przy pięknej pogodzie, a później wróciła zima. Wtedy właśnie zespół Jana Ząbika spadł z ekstraklasy. Tym razem scenariusz winien być inny.
Menedżer Piotr Baron zaplanował treningi na piątek, sobotę i niedzielę. Wszystkie mają się rozpocząć o godz. 13. - Teoretycznie powinno się udać. Prognozy pogody są obiecujące – powiedział nam. W piątek na tor zamierzają wyjechać wszyscy krajowi jeźdźcy: Tomasz Jędrzejak, Zbigniew Suchecki, Maciej Janowski, Patryk Dolny, Patryk Malitowski i Mike Trzensiok, a także spolszczony Chorwat Jurica Pavlic, w trakcie sezonu zamieszkujący z rodziną w Lesznie.
W sobotę dołączy do nich mistrz świata Tai Woffinden, który przyleci z pięcioma silnikami oraz czterema mechanikami. Będzie zabawa i wielkie testowanie. A Troy Batchelor? - Może pojawi się w przyszłym tygodniu, ma jeszcze jakieś problemy z motocyklami. Zamówił specjalne i sprawa się przeciąga. Po prostu wstępnie szykował się na wyjazd na tor w okolicy 10 marca – wyjaśnił nam Piotr Baron, który – przypomnijmy – podczas sobotniego balu podsumowującego Plebiscyt Tygodnika Żużlowego odebrał statuetkę dla najpopularniejszego trenera Enea Ekstraligi.
Dodajmy, że w środę w Rawiczu kręcił się już na torze Piotr Świderski, który 13 kwietnia przyjedzie na Skansen Olimpijski ze Stalą Gorzów. To będzie ligowa inauguracja.
A co poza tym? Wszyscy wrocławscy młodzieżowcy to już zawodowcy. Takie właśnie kontrakty podpisali na ten sezon Malitowski, Dolny i Trzensiok. Trzymamy kciuki, by to zawodowstwo wyszło również na torze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?