Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysłali na Ukrainę stary namiot i dresy. Rzecznik marszałka stracił za to pracę

Marcin Torz
W poniedziałek marszałek Cezary Przybylski (z lewej) i jego rzecznik Zbigniew Drzewiecki z dumą pakowali dary do busa. Teraz marszałek zwolnił za to rzecznika
W poniedziałek marszałek Cezary Przybylski (z lewej) i jego rzecznik Zbigniew Drzewiecki z dumą pakowali dary do busa. Teraz marszałek zwolnił za to rzecznika fot. Janusz Wójtowicz
Z darów dla Ukrainy wysłanych w blasku fleszy przez marszałka Dolnego Śląska Cezarego Przybylskiego i wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jacka Protasiewicza śmiała się cała Polska. Teraz są tego konsekwencje. Pracę straci Zbigniew Drzewiecki, rzecznik marszałka. Popracował w urzędzie zaledwie kilka dni.

Przypomnijmy. Przybylski i Protasiewicz firmowali wysyłkę dolnośląskich darów na Ukrainę. Wszystko odbyło się z wielką pompą - zaproszono dziennikarzy, byli fotoreporterzy, kamery... Gorzej z darami, bo busa udało się zapełnić tylko częściowo. Na Ukrainę pojechało 11 koszulek, 5 dresów z logo urzędu marszałkowskiego, 21 czapek i szalików, 16 kubków termicznych, 11 polarów, 6 kurtek puchowych, trochę środków opatrunkowych i leków, dwa małe kartony żywności. No i namiot turystyczny z... 1988 roku.
Niektórzy drwili, że więcej niż dary kosztował ich transport. Czytaj więcej na ten temat

Politycy znaleźli już winnego tej wizerunkowej kompromitacji. Wskazali na Zbigniewa Drzewieckiego, który zaledwie kilka dni wcześniej został rzecznikiem prasowym nowego marszałka. Ma stracić pracę.
- Ja tej konferencji nie robiłem, nie chciałem. Zrobił rzecznik prasowy marszałka, który za to już wyleciał z roboty - napisał na Twitterze, Jacek Protasiewicz, szef dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej.

O zwolnieniu Drzewieckiego poinformował początkowo tylko Jacek Protasiewicz. Później dymisję potwierdził jednak także marszałek Cezary Przybylski. Sam Drzewiecki nie odbiera telefonów. W biurze prasowym, którym kierował, twierdzą że ich szef jest na urlopie. Też oficjalnie nie wiedzą o jego dymisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska