Spór o przyległy grunt trwa już przeszło dwa lata i wciąż nie wiadomo, kiedy będą mogły tam wjechać ekipy budowlane. Historia jest niezwykle podobna do sprawy Krzywdów. Magistrat oferuje właścicielowi kwotę, której ten nie akceptuje.
Postępowanie wywłaszczeniowe trwało kilkanaście miesięcy, a w międzyczasie weszła w życie nowelizacja specustawy o Euro 2012. Dawała ona szanse na błyskawiczne wywłaszczenie i szybką egzekucję. Wystarczy decyzja lokalizacyjna wojewody i grunt może być przejęty przez ekipy budowlane. Tak właśnie stało się w ubiegłym tygodniu z rodziną Krzywdów. Już zburzono ich zabudowania.
Wciąż trwa spór w sądzie o to, czy wywłaszczenie było słuszne. Toczą się też negocjacje w sprawie ceny za przejętą ziemię.
Wojewoda wydał też już decyzję lokalizacyjną dotyczącą sąsiedniej, spornej nieruchomości. Jej właściciel staje okoniem. - Nie zgadzam się na proponowaną przez miasto cenę. 2,5 mln zł to kilka razy za mało. - mówi. Nie chce podać nazwiska do publicznej wiadomości.
Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że właściciel gruntu kupił go w 2008 roku, gdy już było wiadomo, że chce go przejąć magistrat. Kwota transakcji: 14 mln zł. Z tego 13 mln zł jeszcze nie zapłacono. Dług wobec byłego właściciela obciąża hipotekę nieruchomości. Zgodnie z umową, były właściciel ma prawo mieszkać na posesji, aż dostanie całą kwotę. Zapowiedział, że w razie wywłaszczenia będzie się domagał zastępczego mieszkania.
Zaś obecny właściciel zapowiada skargę do Trybunału Konstytucyjnego na nowelizację specustawy o Euro 2012.
Podyskutuj na forum: Czy urzędnicy dobrze przygotowali budowę infrastruktury przy stadionie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?