Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bank szpiku powstanie we Wrocławiu. Nie trzeba będzie jeździć do Brazylii i USA

AMW
W ciągu ostatnich dwóch lat podwoiła się liczba przeszczepów dokonywanych w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu/zdjęcie ilustracyjne
W ciągu ostatnich dwóch lat podwoiła się liczba przeszczepów dokonywanych w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu/zdjęcie ilustracyjne Małgorzata Genca/Polskapresse
Po szpik dla swoich pacjentów lecieli już do Brazylii i Nowego Jorku. O bliższych podróżach po europejskich miastach Piotr Nowicki - dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu, nawet nie wspomina. W planach ma za to stworzenie banku szpiku we Wrocławiu.

W ciągu ostatnich dwóch lat podwoiła się liczba przeszczepów dokonywanych w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu. W 2011 roku lekarze transplantolodzy zrobili 53 operacje. W 2013 liczba ta wzrosła do 107.

- Szpiku dla naszych pacjentów szukamy w specjalnych bazach medycznych na całym świecie - wyjaśnia Piotr Nowicki, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu. - Nasz pracownik ostatnio leciał do Brazylii i Nowego Jorku, bo w tamtejszych bankach znajdowały się komórki bliźniaków genetycznych naszych pacjentów.

Dlaczego szpital nie korzysta z usług profesjonalnej firmy transportowych? Jest to za drogie, gdyż wymagają one wykupienia specjalnego ubezpieczenia. Tańszym rozwiązaniem jest wysłanie pracownika szpitala, który ze specjalnym transporterem i listem od dyrektora szpitala ma i tak uprzywilejowane miejsce w samolotach.

Koszt komórek z polskiego banku dawców do jednego przeszczepu to około 10 tys. złotych. W Europie płaci się za nie około 50 tys. złotych, a za oceanem - jeszcze więcej.

- Ostatnio coraz więcej dawców szpiku znajdujemy w Ameryce Południowej - wyjaśnia dyrektor. - Sami posiadamy także już sporą bazę dawców szpiku. W najbliższym czasie będziemy się więc starać o status banku szpiku. Wówczas pomożemy innym osobom szukającym swoich bliźniaków genetycznych - dodaje.

Bank szpiku byłby także sposobem na podratowanie budżetu szpitala. Obecnie do niektórych transplantacji, szczególnie wymagających transportu lotniczego, placówka musi dokładać.

Czytaj dalej: Coraz więcej przeszczepów w szpitalu przy Chałubińskiego

Coraz więcej przeszczepów w szpitalu przy Chałubińskiego
Zwiększenie liczby pacjentów na transplantologii szpitala nr 1 było możliwe dzięki remontowi i przeniesieniu oddziałów wewnątrz szpitala. Do niedawana jeszcze transplantologia znajdowała się w dwóch budynkach. Teraz mieści się w jednym. Łącznie oddział posiada 12 łóżek dla pacjentów po przeszczepach. Są oni całkowicie odizolowani od reszty chorych. Każdy z nich po przeszczepie ma osobny pokój. Dwa zamykane pokoje składają się na specjalny moduł. Jest tam krótki korytarz z lodówką i osobną kuchenka mikrofalową. Obok znajduje się pokój dla pielęgniarki, która opiekuje się tylko tymi dwoma pacjentami. Oddział od reszty szpitala oddzielony jest kolejnymi drzwiami. Takie środki bezpieczeństwa są koniecznością, by organizm nie odrzucił przeszczepu. Po przeszczepie zmniejszona jest bowiem odporność organizmu. W czasie podawania leków nawet najdrobniejsza infekcja jest groźna dla zdrowia.

Po przeszczepie chorzy leżą w wyizolowanych pokojach od trzech - czterech tygodni do nawet kilku miesięcy. Wszystko zależy od ich stanu zdrowia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska