Zniszczono kilkanaście topól. Obcięto im wierzchołki i gałęzie. Nie wiadomo, kto dokonał wycinki. Właścicielem terenu, na którym rosną zniszczone drzewa jest PKP.
- Nie zlecaliśmy żadnych prac i nie wydawaliśmy też pozwoleń na wycinkę, nie wiemy kto zniszczył drzewa - mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP.
Sarna dodaje, że teren ten jest dzierżawiony prywatnej firmie, a PKP zrobi wszystko, żeby odpowiedzieć na pytanie, kto zniszczył topole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?