Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany 23-latek w BMW uciekał policji. Uderzył w radiowóz. Tłumaczył, że...jest fanem gier

MH
Patrol policji zatrzymuje samochody - zdjęcie ilustracyjne
Patrol policji zatrzymuje samochody - zdjęcie ilustracyjne fot. Polskapresse
Pijany kierowca zatrzymany po pościgu w Legnicy. Policjanci twierdzą, że nie tylko łamał przepisy, uderzył też w nieoznakowany radiowóz. Okazało się, że desperat nie wrócił z przepustki do zakładu karnego. Mundurowi zatrzymali go w końcu w centrum Legnicy - na ulicy Muzealnej, w pobliżu stacji paliw Statoil. W rozmowie z funkcjonariuszami, zatrzymany stwierdził, że tak jeździ, bo jest fanem komputerowych gier zręcznościowych.

Policjanci z legnickiej drogówki zatrzymali po pościgu mężczyznę, który kierował pojazdem będąc pod wpływem alkoholu. Uciekając, wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego i uderzył w inny pojazd. Kierowcą okazał się 23 - letni mieszkaniec Świdnicy, który nie wrócił z przepustki do zakładu karnego, gdzie odsiaduje wyrok za włamanie i kradzież. Teraz za swoje czyny odpowie on przed sądem. Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym, grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.

Pościg rozpoczął się po tym, jak kierowca BMW na widok policjantów gwałtownie przyspieszył i wjechał na chodnik. W trakcie jazdy wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego wymuszając pierwszeństwo i jadąc z prędkością powyżej 100 km na godzinę. W pewnym momencie uciekający uderzył w prawidłowo jadący samochód osobowy, powodując jego uszkodzenie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Po kilkuminutowym pościgu, policjanci zablokowali pirata drogowego. Kierowca BMW uderzył w nieoznakowany radiowóz i zaczął uciekać dalej. Funkcjonariusze zatrzymali go chwilę potem, kiedy porzucił samochód i usiłował uciec na piechotę. Po obezwładnieniu kierowcy, przewieziono go do komendy. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało u mężczyzny prawie promil alkoholu.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się też, że nie ma on uprawnień do kierowania pojazdami oraz, że powinien przebywać w zakładzie karnym, gdzie odsiaduje wyrok za włamanie i kradzież. Jak ustalili policjanci, mężczyzna nie powrócił tam z przepustki. W rozmowie z funkcjonariuszami, zatrzymany stwierdził, że tak jeździ, bo jest fanem komputerowych gier zręcznościowych.

Teraz, za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu drogowym, może grozić mu kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.

Źródło: Dolnośląska Policja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska