Przypomnijmy. Poseł Roman Kaczor w liście do kuratora przekonywał, że nauczycielka historii z oławskiego liceum, Dorota Semeniuk-Kwaśnicka skupia się na "przedstawianiu swoich poglądów politycznych, ocenie rządu oraz komentowaniu polityków". "Niepokojącym jest również fakt, iż przedstawiona sytuacja ma miejsce już od kilku lat i jest męcząca dla młodzieży, która na zajęciach z panią Dorotą Semeniuk wolałaby się dowiedzieć czegoś na temat swojego przedmiotu, aniżeli wysłuchiwać kolejnych osobistych opinii politycznych pani nauczyciel na temat sytuacji politycznej w kraju" - można było dalej przeczytać w poselskim donosie.
Czytaj więcej: Jak poseł Platformy lekcje historii chciał cenzurować
Kuratorium natychmiast prześwietliło oławskie liceum. - W związku z pismem które do nas wpłynęło przeprowadziliśmy tam kontrolę - potwierdza Janina Jakubowska z kuratorium. - Dotyczyła ona realizacji podstawy programowej i planów nauczania historii oraz nadzoru pedagogicznego dyrektora szkoła. Kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości. Nauczyciel rzetelnie realizuje zajęcia i podstawę programową. Uczniowie osiągają z historii bardzo dobre wyniki na maturze, wyższe niż średnia wojewódzka. W tym roku uczeń dostał się także do etapu ogólnopolskiego olimpiady wiedzy historycznej - wylicza.
W roku szkolnym 2011/12 średni wynik z matury z historii na poziomie podstawowym wynosił 69 procent i był o 19,2 procent wyższy niż średnia wojewódzka. Na poziomie rozszerzonym uczniowie zdali maturę na 59,4 procent - to o ponad 9 procent więcej niż średnia w województwie. Ubiegłoroczna matura z historii na poziomie podstawowym przez maturzystów z oławskiego liceum została zdana na 65,3 procent, to o ponad 17 więcej niż średnia wojewódzka. Poziom rozszerzony wypadł gorzej. Zdano go na 52,8 procent. Kuratorium tłumaczy wynik tym, że jeden z uczniów zakodował kartę, jednak jej nie wypełnił oddając pusty arkusz.
Poseł Roman Kaczor przekonuje, że napisał list do kuratorium oświaty na prośbę rodziców. - Gdybym tego nie zgłosił, to ludzie myśleliby, że nie chcę im pomóc. Moim celem nie była cenzura. Ja wykonałem zadanie, które do mnie należało i tyle - mówi poseł Kaczor.
Przyznaje teraz, że przy takiej odpowiedzi kuratorium nie zamierza nic więcej robić w tej sprawie. - Dla mnie jest ona zakończona - mówi poseł Platformy.
Sprawa nie zakończyła się jednak dla nauczycielki historii - Doroty Semeniuk-Kwaśnickiej, która czuje się pomówiona przez posła. - Rozważam podjęcie dalszych kroków na drodze prawnej i staranie o publiczne przeprosiny. Nauczyciel to osoba zaufania publicznego. Poseł Roman Kaczor pomówił mnie nie tylko w oczach moich przełożonych, ale także organu prowadzącego. Pisanie, że nauczyciel nie realizuje podstawy programowej to bardzo poważny zarzut. Kontrola kuratorium wykazała jednak, że swoją pracę wykonuje bardzo dobrze - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl Dorota Semeniuk-Kwaśnicka.
Czy poseł Kaczora zamierza przeprosić nauczycielkę? - Jeszcze nie dostałem oficjalnej odpowiedzi z kuratorium. Jak ją dostanę, to zobaczymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?